Rosjanie tworzą nowego giganta na rynku metali

W Rosji szykuje się duża fuzja. Siły mogą połączyć dwaj giganci z branży metali: aluminiowy Rusal i Norylsk Nikiel

Publikacja: 27.11.2007 07:59

W Rosji może narodzić się kolos na rynku metali kolorowych. Sojusz zawierają aluminiowy Rusal i Norylsk Nikiel, wydobywający m.in. nikiel, pallad i platynę. Obecny światowy lider produkcji aluminium, kontrolowany przez Olega Deripaskę, ma otrzymać 25 proc. plus jedną akcję Norylsk Niklu, które pozostają w rękach Michaiła Prochorowa, zarządzającego majątkiem poprzez inwestycyjny wehikuł Oneksim. Ten w zamian dostanie 11 proc. aluminiowego biznesu oraz gotówkę. Ile? Tego na razie strony nie chcą zdradzić. Nie wiadomo jeszcze też, czy cała transakcja, do której biznesmeni przymierzali się już ponad rok, dojdzie do skutku.

Piłeczka leży

po stronie Potanina

Jej los zależy od Władimira Potanina, który ma 25,3 proc. akcji Norylsk Niklu i kontroluje wielobranżowy holding Interros. Miliarder ma do 21 grudnia czas, aby zastanowić się, czy kupić od Prochorowa pakiet, który ten chce sprzedać Deripasce. Jednak Potanin musi zapłacić za udziały producenta niklu tylko w gotówce oraz musi kupić je sam, bez wspólników. Biznesmen wprawdzie dostał od banków zapewnienie, że te udzielą mu kredytu, ale nie zmienia to faktu, że w grę wchodzi znaczna kwota i właściciel Interrosa może się rozmyślić. Norylsk Nikiel, który jest notowany na moskiewskiej giełdzie, jest wyceniany przez inwestorów na ponad 55 miliardów dolarów. W efekcie Prochorow chce za swoje udziały 15,74 mld USD.

Nawet jeśli Potanin powie "tak" i wyłoży pieniądze na stół, połączenie Rusalu i Norylsk Nikielu wciąż jest możliwe. W wywiadzie dla dziennika "Financial Times" Rosjanin stwierdził, że fuzja tych koncernów to interesujący projekt. Jego zdaniem, połączenie sił doprowadziłoby do zwiększenia efektywności spółek i pozwoliłoby stanąć do walki z takimi gigantami, jak np. brytyjsko-australijski koncern BHP Billiton, którego wartość rynkowa to 207 miliardów dolarów.

Silna pozycja za granicą

Według szacunków rosyjskich analityków, połączone Rusal i Norylsk Nikiel byłyby warte około 90 mld USD. Zatem z BHP Billiton, największym koncernem górniczym na świecie, trudno się będzie mierzyć.

Jednak tandem z Rosji może być groźny dla światowych liderów w segmencie aluminium oraz niklu. Rusal ma 12,5 proc. udziałów w globalnej produkcji aluminium. Do koncernu, kontrolowanego przez Deripaskę, należy sześć zakładów w Rosji, jeden na Ukrainie oraz firmy przetwórcze i kopalnie w Gwinei, Nigerii, Australii, Gujanie.

Z kolei Norylsk Nikiel to numer jeden w wydobyciu niklu i palladu. Firma wchodzi też do pierwszej dziesiątki producentów platyny oraz miedzi. Podobnie jak potencjalny partner, ma mocną pozycję za granicą. W lipcu spółka wpisała na swoje konto największe zagraniczne przejęcie w historii Rosji. Łupem padła kanadyjska firma LionOre, również zajmująca się produkcją niklu. Wartość transakcji ustalono na 6, 4 mld USD.

Łączyć się czy nie?

Analitycy nie są zgodni co do tego, czy Rusal i Norylsk Nikiel powinny się łączyć. Oleg Petropawłowski z domu maklerskiego Brokerkreditserwis uważa, że fuzja może wyjść na korzyść spółkom i podwyższyć ich wartość. Z drugiej strony Dmitrij Parfieniow z firmy inwestycyjnej Prospekt twierdzi, że koncerny, działając w pojedynkę, są bardziej atrakcyjne dla inwestorów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy