Do 8 stycznia mogą zgłaszać się chętni do wzięcia udziału w pierwszej w historii Słowacji inwestycji realizowanej w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Ministerstwo Transportu oficjalnie ogłosiło warunki przetargu na budowę i użytkowanie kilku odcinków przecinającej kraj trasy szybkiego ruchu. Wiadomo, że w szranki stanie wielu potentatów.
Będzie to największy przetarg w historii naszych sąsiadów. Chodzi o liczące w sumie 75 km pięć odcinków drogi ekspresowej w regionie Żyliny oraz Preszewa. To pierwsza część projektu mającego na celu połączenie Bratysławy, Żyliny i Koszyc długą na 150 km nitką autostrad i dwupasmowych dróg szybkiego ruchu. Nie wiadomo, ile kosztować będzie inwestycja, ale pewne jest, że mogą się jej podjąć tylko największe firmy.
- Sądzę, że będzie silna konkurencja, gdyż jest to jeden z największych projektów dotyczących infrastruktury drogowej w Europie - powiedział agencji prasowej SITA Dusan Mraz, dyrektor generalny firmy Doprastav, zainteresowanej startem w przetargu. Przedsiębiorstwo to, podobnie jak inne krajowe podmioty, zaczyna już rozglądać się za zagranicznymi partnerami.
Warunkiem uczestnictwa jest bowiem dorobek z zakresu PPP, w czym Słowacy nie mają jeszcze doświadczenia.
Chętni muszą legitymować się też przychodami w wysokości minimum 1,2 mld euro rocznie. PPP zakłada, że wszelkie koszty poniesie prywatny inwestor, a państwo z czasem mu je zwróci.