Węgierski bank centralny pozostawił podstawową stopę procentową na najwyższym poziomie w Unii Europejskiej. Szybki wzrost cen żywności zmusił radę banku do ponownego skoncentrowania się przede wszystkim na trzymaniu w ryzach inflacji.
Pozostawienia podstawowej stopy na poziomie 7,5 proc. spodziewało się 17 z 25 ekonomistów, ale ośmiu prognozowało jej obniżenie o ćwierć punktu procentowego. Letnia susza zniszczyła zbiory zbóż na Węgrzech, w wyniku czego drożeje żywność, co grozi zniweczeniem wysiłków banku zmierzających do okiełznania inflacji. A gdy do tego doszły rosnące koszty ropy naftowej, bank centralny nie mógł sobie pozwolić na obniżenie stóp. Decyzję o ich redukcji utrudnia też słabnięcie forinta w stosunku do euro. Mocna waluta pomogłaby ograniczyć inflację, zmniejszając koszty importu. Forint stracił do euro 3,7 proc. w ciągu 6 tygodni. W najnowszej prognozie bank centralny spodziewa się stopy inflacji na koniec bieżącego roku na poziomie 7,9 proc. W przyszłym roku ma ona spaść do 5 proc., a w 2009 r. do 3 proc. Tempo wzrostu gospodarczego prognozowane jest na 1,6 proc. w tym roku, 2,4 proc. w przyszłym i 3,2 proc. w 2009 r.