Polityczny kryzys między Warszawą a Mińskiem może przełamać polska giełda. Przedstawiciele GPW i innych rodzimych instytucji finansowych wyruszyli do białoruskiej stolicy, aby zachęcić tamtejsze spółki do debiutu na naszym parkiecie. - Do udziału w konferencji na temat wejścia na warszawską giełdę zgłosiło się około 45 przedsiębiorstw - mówi nam Roman Osipow, dyrektor departamentu inwestycyjnego mińskiej firmy Uniter, działającej na rynku kapitałowym. Zdaniem eksperta, to pierwszy tego typu przypadek, aby zagraniczna giełda na poważnie zainteresowała się Białorusią.

Przedstawiciele GPW spotkają się też dziś z decydentami odpowiedzialnymi za prywatyzację poprzez giełdę. Rząd w Mińsku rozważa sprzedaż udziałów państwowych firm na europejskich parkietach.

Dotąd żadna firma z Białorusi nie weszła na zagraniczną giełdę. Nie można wykluczyć, że pierwszy emitent z tego kraju pojawi się na GPW już w przyszłym roku. Z naszych informacji wynika, że może to być Atlant-M, diler samochodów osobowych.