KGHM bliżej kopalni miedzi w Chinach

Eksperci KGHM ruszają do Mongolii Wewnętrznej, by ocenić położone tam złoże rud miedzi. Jeśli jego dobra jakość się potwierdzi – lubińska firma może zacząć wydobycie w ramach joint venture. To owoc podpisanej ponad dwa lata temu umowy z chińskim partnerem

Publikacja: 13.06.2009 02:07

KGHM bliżej kopalni miedzi w Chinach

Foto: GG Parkiet

Polska Miedź coraz intensywniej pracuje nad zagranicznymi inwestycjami. Zaledwie kilka dni temu z Kanady wróciła delegacja, badająca możliwości zakupu złóż rud miedzi – w przyszłym miesiącu eksperci ruszają do Mongolii Wewnętrznej – dowiedział się „Parkiet”. Wyniki ich analiz zdecydują o wejściu w duży projekt eksploatacyjny z parterami z Chin.

[srodtytul]Przełom po dwóch latach[/srodtytul]

– Wizyta badawczej delegacji naszej spółki zależnej KGHM Cuprum potrwa miesiąc. Wyniki tych badań będą podstawą do podjęcia decyzji o zaangażowaniu się KGHM w wydobycie rud miedzi w Chinach – potwierdza rzeczniczka lubińskiego koncernu Monika Kowalska.

– Dostarczono nam pierwsze wyniki rozpoznania złoża. Jego jakość jest obiecująca, ale są to wyniki zaledwie z 5 proc. obszaru koncesyjnego. Lipcowa wizyta da nam ocenę całego złoża. Wyniki badań będą znane we wrześniu – dodaje Henryk Karaś, doradca zarządu KGHM ds. współpracy europejskiej.

Kolejna wizyta delegacji Polskiej Miedzi w Państwie Środka odbywa się w ramach umowy zawartej z China Minmetals Corporation jeszcze we wrześniu 2007 roku za kadencji prezesa Krzysztofa Skóry. Zgodnie z jej zapisami, partnerzy mieli ocenić jakość złoża położonego w Mongolii Wewnętrznej. Udostępniając złoże, Chińczycy liczyli ze strony KGHM na kapitał i przede wszystkim doświadczenie w eksploatacji złoża w kopalniach głębinowych.

[srodtytul]Badania opłacą Chińczycy[/srodtytul]

Jeśli we wrześniu okaże się, że jakość całego złoża jest tak dobra, jak przebadanych wstępnie kilku procent, może zapaść decyzja o budowie kopalni. KGHM nie chce na razie udzielać informacji, ile może to kosztować i kiedy ruszyłoby wydobycie. Co więcej, Krutin mówił na początku tego roku, że plany zakupu złóż nie przewidują projektów „od zera”.Dlaczego chiński projekt tak długo nie mógł się rozwinąć ze wstępnej fazy? Rynek oczekiwał przełomu jesienią, kiedy prezes Krutin był z wizytą w Chinach.

Okazuje się, że gdy w styczniu 2008 roku Krzysztof Skóra żegnał się z fotelem prezesa KGHM, China Minmetals i właściciel złoża w Mongolii Wewnętrznej oferowały trzy biznesowe warianty współpracy i wejścia w projekt eksploatacji złoża. Nie zapadły jednak żadne decyzje. – Projekt zapowiadał się obiecująco, ale przeanalizowanie wszystkich wariantów wymagało czasu. Zaangażowanie KGHM w tę inwestycje mogłoby dać firmie poczucie bezpieczeństwa na kolejne lata – ocenia dziś Skóra. Wiadomo też, że na początku Chińczycy oczekiwali dużego zaangażowania finansowego Polskiej Miedzi już na etapie badawczym. Ostatecznie za rozpoznanie złoża zapłaci jednak gospodarz.

Ewentualne zaangażowanie KGHM w chiński projekt analitycy oceniają pozytywnie. – Jeśli badania potwierdzą, że jest tam dobrej jakości złoże, zaangażowanie finansowe KGHM byłoby uzasadnione. Nie wiążę ryzyka z tym, że złoża są w Azji, jeśli projekt się opłaci, oceniam plany zarządu pozytywnie – mówi Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.

[srodtytul]Jaka dywidenda?[/srodtytul]

Na fali wzrostu notowań miedzi na giełdach (patrz ramka) akcje KGHM podrożały w piątek o 4,2 proc., do 87 zł. Jeszcze w lutym lubiński koncern prognozował, że zarobi w tym roku 0,5 mld zł, i to tylko dzięki hedgingowi – tymczasem już w maju prognoza zysku została podniesiona do 1,92 mld zł.Z drugiej strony, drożejąca miedź wpływa na wzrost wycen złóż. Mimo korekty prognozy KGHM wciąż nie zaktualizował budżetu.

We wtorek WZA przegłosuje wypłatę dywidendy z 2,92 mld zł ubiegłorocznego zysku: propozycja zarządu to 7,16 zł na walor (łącznie 1,43 mld zł). Skarb Państwa, główny akcjonariusz, oczekiwał 7,1–9 zł dywidendy na akcję (1,42–1,8 mld zł). Zgodnie z pierwotnymi wyliczeniami, na inwestycje kapitałowe spółka miała przeznaczyć w tym roku niespełna 1 mld zł. Krótka lista złóż możliwych do przejęcia ma powstać w czerwcu. Do pierwszej akwizycji miałoby dojść w tym roku.

[ramka][b]Chiński import winduje ceny metali[/b]

Miedź, aluminium i cynk drożały w piątek w Szanghaju po czwartkowych wzrostach cen surowców na londyńskiej giełdzie, spowodowanych oczekiwaniami, że światowa recesja już łagodnieje. Z jednej strony zwiększa się więc zużycie metali, a z drugiej popyt ze strony inwestorów szukających w surowcach zabezpieczenia przed inflacją. Tona miedzi w trzymiesięcznych kontraktach kosztowała w ciągu dnia w Szanghaju 42900 juanów (6188 USD), najwięcej od 14 października 2008 r. Od dołka z 19 grudnia na poziomie 24 tys. juanów (3477 USD) cena metalu wzrosła o 75 proc.

Chiny zużywają najwięcej miedzi na świecie i gwałtownie zwiększyły jej import po przyjęciu przez rząd programu stymulacyjnego, w którym przeznaczono 4 bln juanów (585 mld USD) na przeciwdziałanie skutkom recesji. Poza tym Chiny olbrzymie rezerwy walutowe wykorzystują za zakupy surowców na światowym rynku po cenach o połowę niższych niż przed rokiem. Import miedzi i wyrobów z tego metalu wzrósł w maju do rekordowych prawie 423 tys. ton.

O coraz większym zapotrzebowaniu na surowce świadczą też najnowsze dane o wzroście inwestycji w Chinach. W pierwszych pięciu miesiącach tego roku zwiększyły się one aż o 32,9 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2008 r. Tylko w maju inwestycje w Chinach były aż o 38,7 proc. większe niż przed rokiem.

O przyspieszeniu tempa wzrostu w Chinach świadczą też inne dane. Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 15,2 proc., najbardziej od czterech miesięcy, a produkcja przemysłowa o 8,9 proc. Przy czym przemysł motoryzacyjny, który jest istotnym konsumentem miedzi, zwiększył produkcję o 29 proc. Z 318,5 mld juanów przed rokiem do 664,5 mld juanów (96 mld USD) wzrosła wartość kredytów z ubiegłego miesiąca. W pierwszych pięciu miesiącach chińskie banki udzieliły nowych kredytów na 5,84 bln juanów (843 mld USD). [/ramka]

[ramka][b]W poniedziałek rada nadzorcza zdecyduje, kto pokieruje Polską Miedzią[/b]

W piątek członkowie rady nadzorczej KGHM z ramienia Skarbu Państwa (jest ich sześciu w dziewięcioosobowej RN) nie mieli informacji o tym, jaki wniosek w sprawie zmian kadrowych – przewiduje to porządek obrad – złoży Marek Trawiński, szef nadzoru. Według naszych źródeł największy akcjonariusz przekaże swoje sugestie Trawińskiemu w poniedziałek – dniu posiedzenia rady. Członkowie rady z wyboru załogi uważają, że w kręgach ministerialnych wciąż trwają targi, kto zastąpi prezesa Mirosława Krutina. – W mojej ocenie odejście Krutina jest już przesądzone. Myślę, że na nic się nie zdały jego ostatnie decyzje, chociażby zmiana rekomendacji w sprawie dywidendy – mówi Józef Czyczerski, członek rady nadzorczej KGHM, przewodniczący miedziowej Solidarności. Zapytany, czy poprze ewentualny wniosek o przedłużenie kadencji zarządu Mirosława Krutina (upływa we wtorek, kiedy odbędzie się WZA KGHM), nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł w ministerstwie skarbu, że decyzja dotycząca odwołania Krutina oraz wiceprezesa ds. finansowych Macieja Tybury już zapadła. Teraz mówi się, że pozostawienie Krutina na stanowisku brane jest pod uwagę. Czy obecny prezes KGHM zasłużył na dalsze kierowanie spółką? – Nie będziemy tego komentować. Ocena pracy prezesa Mirosława Krutina leży w gestii rady nadzorczej – ucina Maciej Wewiór, rzecznik MSP. Ministerstwo skarbu i rada nie były zadowolone z pierwotnej rekomendacji zarządu KGHM, który chciał cały ubiegłoroczny zysk zatrzymać w spółce i przeznaczyć na inwestycje (ostatecznie zaproponował wypłatę dywidendy), i z przyznania załodze jednorazowej premii. Na prośbę MSP odbyło się nawet posiedzenie RN z punktem o zmianach w zarządzie. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy