Czy Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń Ergo Hestia – które właśnie wyprzedziło TUiR Warta i zajęło drugą pozycję na polskim rynku majątkowym pod względem składki przypisanej brutto – wycofało się z realizacji projektu sprzedaży polis w systemie direct, czyli przez Internet i telefon?
W lutym prezes STU Ergo Hestia Piotr Śliwicki zapowiedział, że w połowie roku zacznie funkcjonować nowa marka, pod którą firma będzie oferowała polisy komunikacyjne młodym kierowcom w systemie direct. Nic takiego się nie stało. – Projekt wbrew zapowiedziom jeszcze nie ruszył – potwierdza Wojciech Wężyk, dyrektor biura prasowego grupy Ergo Hestia.Okazuje się, że Ergo Hestia ma opóźnienie. – Nie rezygnujemy z tego projektu. Po prostu jego start przesunie się na jesień z powodu dopracowywania wszystkich elementów, które go tworzą – wyjaśnia Wężyk. – Chodzi o drobiazgi. Chcemy, żeby projekt był dopracowany.
Jak eksperci oceniają pomysł Ergo Hestii, by grupą docelową sprzedaży polis komunikacyjnych przez Internet i telefon byli ludzie młodzi? Według szefa jednego z towarzystw „directowych” takie firmy kierują ofertę do mężczyzn w wieku od 35 do 55 lat.
– Młodzi Polacy to wciąż grupa niezagospodarowana przez branżę, a przecież to głównie oni korzystają z Internetu – mówi. Zwraca jednak uwagę, że młodzi często są sprawcami wypadków. – Może się okazać, że direct Ergo Hestii będzie musiał wypłacać dużo więcej odszkodowań niż konkurencja – dodaje.
Na polskim rynku polisy komunikacyjne w systemie direct sprzedają: Link4 TU, Generali, PZU, Axa Direct, Liberty Direct, Aviva Direct, Allianz Direct i Benefia24. W 2008 r. zebrały ze składek 500 mln zł, o 42,8 proc. więcej niż w 2007 r.