Wynik największego polskiego banku jest jednak gorszy niż przed rokiem. W analogicznym okresie 2008 r. instytucja zarobiła 897 mln zł.
Spadek ten wywołany był przez wzrost rezerw na ryzyko kredytowe oraz spadek wyniku odsetkowego w obliczu coraz niższych stóp procentowych, podał bank.
Kilka elementów wpłynęło na wynik banku lepszy od oczekiwań analityków - mówi Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK. - Spółka deweloperska banku dodała do wyniku trzydzieści kilka milionów więcej niż w pierwszym kwartale. Bank zanotował wzrost przychodów z tytułu prowizji i opłat, oraz spadły koszty rzeczowe w porównaniu z pierwszym kwartale. Lepszy też był wynik z pozycji wymiany - tłumaczy. -Spadek marży odsetkowej był niższy niż w pierwszym kwartale, a jednocześnie bank zanotował przyrost wolumenów - dodaje Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
W drugim kwartale bank zawiązał rezerwy w wysokości 390 milionów złotych wobec 375 milionów oczekiwanych przez analityków ankietowanych przez Reutera i 374 milionów odpisanych w pierwszych trzech miesiącach tego roku.
Rezerwy wzrosły na skutek pogorszenia sytuacji klientów, zarówno indywidualnych jak i firm, którzy coraz silniej doświadczają spowolnienia krajowej gospodarki.