Platformy foreksowe szacują, że nawet 2 mln Polaków to ich potencjalni klienci

W ciągu naj­bliższych dwóch–trzech lat większość dużych domów maklerskich będzie musiała udostępnić swoim klientom możliwość inwestowania na ryn­ku wa­lu­to­wym. I to mi­mo że nie wszy­scy bro­ke­rzy są prze­ko­na­ni, że jest to pro­dukt odpowied­ni dla każde­go in­we­sto­ra

Publikacja: 23.12.2009 17:07

Obserwowany rozwój rynku forex związany jest z poszukiwaniem przez inwestorów większej płynności i z

Obserwowany rozwój rynku forex związany jest z poszukiwaniem przez inwestorów większej płynności i zmienności na rynkach finansowych

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki rb Roman Bosiacki

Mimo braku oficjalnych danych szacuje się, że dzienny obrót na rynku walutowym wynosi 3,5 biliona dolarów amerykański. Oznacza to, że wielokrotnie przekraczają one wartości handlu na największych giełdach świata i stawiają forex na pozycji najbardziej płynnego z rynków finansowych. Przez lata rynek walutowy był domeną jedynie dla banków i dużych inwestorów instytucjonalnych, ale dzięki dynamicznie wchodzącym na rynek platformom inwestycyjnym jest on również coraz szerzej dostępny dla drobnych graczy, również tych z Polski.

[srodtytul]Rynek walutowy będzie standardem[/srodtytul]

W listopadzie z usługą dostępu do rynku walutowego wystartował Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska, pierwszy powiązany z bankiem, który zdecydował się na taki ruch. – Większość brokerów na rozwiniętych rynkach ma w swojej ofercie rynek walutowy, dlatego traktujemy to jako naturalny krok – mówi Michał Wojciechowski z DM BOŚ. – Wynikał on również z zainteresowania, jakie zgłaszali nasi klienci – dodaje.

Eksperci przewidują, że w ciągu dwóch trzech lat dostęp do rynku forex będzie powszechny we wszystkich działających aktywnie domach maklerskich obsługujących klientów detalicznych. Nad wprowadzeniem tego typu usług zastanawiają się już najwięksi gracze obecni na warszawskiej giełdzie. – Analizujemy potrzeby swoich klientów dotyczące rynku forex. Jeśli podejmiemy decyzję o uzupełnieniu naszej oferty o rynek walutowy, z pewnością będziemy chcieli zapewnić najwyższą jakość usługi, w tym wiodącą platformę tradingową – deklaruje Dariusz Włodarczyk, dyrektor wykonawczy w DM BZ WBK. Podkreśla jednak, że jego firma za swoją podstawową aktywność uważa pośrednictwo na rynkach regulowanych.

Również podmioty, które planują dopiero rozpoczęcie obsługi klientów detalicznych od razu chcą zaoferować klientom możliwość inwestowania na rynku walutowym. Od początku 2011 roku Raiffeisen ma uruchomić klientom banku dostęp do usług brokerskich oraz rynku walutowego. Inaczej niż większość działających na polskim rynku podmiotów, Raiffeisen sam chce zapewnić klientom płynność na głównych parach walutowych. Wykorzysta do tego transakcje, jakie na rynku międzybankowym zawierają jego klienci.

Zapowiedź jeszcze większej konkurencji to dobra wiadomość dla obecnych i przyszłych klientów. – Pojawiają się nowe podmioty, do tej pory kojarzone z rynkiem wyłącznie giełdowym. Starzy gracze poszerzają ofertę o nowe systemy transakcyjne. To wymusza niższe koszty dla inwestorów, po części mniejsze zyski dla brokerów – ocenia Robert Kosowski z DM X-Trade Brokers.

Główni gracze oferujący inwestycje na rynku forex tworzą własne platformy albo działają na rynku na zasadzie „white label”, to znaczy wykorzystując istniejącą platformę pod swoją nazwą. Jednak coraz więcej firm na naszym rynku oferuje dostęp do inwestycji na zasadzie brokera wprowadzającego (z ang. introducing broker – red.) Dla przykładu: FTS Capital Group czy Globtrex. com pośredniczą w zakładaniu konta w Saxo Banku.

Forex-Desk wprowadza platformę CMS, a Forex Club pośredniczy w założeniu konta w FxPro. Rozwiązanie takie ma plusy w porównaniu z bezpośrednim otwarciem konta na zagranicznej platformie. Część oferuje pomoc analityczną, a w razie problemów czy pytań można zwrócić się do swojego brokera wprowadzającego. Z reguły można liczyć na jego pomoc również w przypadku składania reklamacji na usługę.

[srodtytul]Forex dla każdego?[/srodtytul]

Szerszy i łatwiejszy dostęp do rynku walutowego powoduje, że interesują się nim nie tylko doświadczeni inwestorzy, ale coraz częściej kierowany jest on do osób, które mają nawet niewielki doświadczenie w samodzielnym lokowaniu kapitału. DM TMS Brokers specjalizujący się w inwestycjach na rynkach walutowych do tej pory obsługiwał jedynie zamożnych klientów. W połowie listopada broker wprowadził nową platformę inwestycyjną GO4X skierowaną do mniej doświadczonych graczy. Zamiast kilku tysięcy instrumentów finansowych do dyspozycji inwestorów jest 28 z nich, w tym najpopularniejsze pary walutowe, oraz inwestycje w srebro czy bijące ostatnio szczyty popularności złoto.

Konto inwestycyjne można otworzyć już od 1 tys. zł, podczas gdy w przypadku rozbudowanych platform potrzeba kilkadziesiąt tysięcy złotych, aby wykorzystać jej wszystkie funkcjonalności. Od uruchomienia GO4X brokerowi udało się pozyskać około 150 klientów oraz założyć 2,5 tys. rachunków demo (umożliwiających inwestowanie za wirtualne pieniądze – przyp. red.) Jednak zdaniem TMS Brokers potencjał jest znacznie większy. – W trakcie przygotowań do startu nowej platformy naszą grupę docelową określiliśmy na poziomie niespełna 2 milionów potencjalnych klientów. Oczywiście dotarcie do tej grupy docelowej w przypadku produktów z rynku forex wymaga dłuższej komunikacji, edukacji, przez co będzie rozłożone na dłuższy okres – twierdzi Czcibor Dawid, wiceprezes DM TMS Brokers.

Nie wszyscy są jednak zdania, że produkty z rynku forex powinny być adresowane do tak szerokiego grona. Wykorzystywana w inwestycjach na rynkach finansowych dźwignia często sięgająca 100-krotności środków własnych powoduje, że inwestycje w waluty mogą być bardzo ryzykowne. DM BOŚ deklaruje, że większość jego obecnych klientów z rynku walutowego to doświadczone osoby, które aktywnie inwestują na rynku akcji oraz rynku terminowym. – Na rynku forex wygrywają ci, którzy potrafią kontrolować swoje ryzyko, to kluczowa sprawa – mówi Michał Wojciechowski z DM BOŚ. – To nie jest rynek łatwych pieniędzy jak niektórzy próbują to reklamować – dodaje.

Wszyscy są jednak zgodni, że rynek walutowy jest uzupełnieniem do klasycznych form lokowania kapitału. – Forex wyszedł z niszy – mówi Rober Kosowski. – Nie zajmie jednak miejsca inwestycji na rynku kasowym, ale uzupełnia obraz – dodaje.

[ramka][b]Jarosław Dominiak – prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych[/b]

Obserwowany rozwój rynku forex związany jest z poszukiwaniem przez inwestorów większej płynności i zmienności na rynkach finansowych. Na razie nie dostrzegamy, aby w przeprowadzanych przez nas ankietach rynek forex miał duży udział, ale zainteresowanie nim jest coraz większe. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to czasowa moda, tylko zmiana w podejściu do inwestycji graczy indywidualnych. Jest to bardzo dynamiczny proces i zobaczymy ostatecznie, w jakim kierunku będzie podążał. Ale o rynku walutowym mówi się coraz więcej, bo inwestorzy chcą większej liczby informacji na jego temat. Widać to również po zainteresowaniu pośrednictwem na rynku forex przez tradycyjnych brokerów. Myślę, że kwestią czasu jest, aż większość podmiotów będzie posiadała rynek walutowy w swojej ofercie. Trzeba pamiętać, że tego typu inwestycje charakteryzują nie tylko gigantyczne zyski, ale i podwyższone ryzyko. Inwestorzy z SII mówią, że jeśli ktoś nie radzi sobie na rynku terminowym warszawskiej giełdy, to raczej na foreksie nie ma czego szukać. Na pewno ze swojej natury jest on jeszcze bardziej wymagający.

[b]Marek Piętka – prezes Globtrex.com[/b]

Przystępując do inwestycji na rynku forex, warto pamiętać, że zmiany kursów par walutowych są generowane przez szereg czynników, które wymagają odpowiedniej interpretacji. Brokerzy oferują rozbudowane narzędzia umożliwiające inwestowanie online na rynkach międzynarodowych. Lokalny broker wprowadzający (z ang. Introducing Broker – red.) jest łącznikiem między profesjonalną ofertą a inwestorem, dostarczając usługi szkoleniowe, informacyjno-analityczne oraz lokalną obsługę klienta. Celem tych działań jest dostarczenie inwestorom skutecznych technik inwestycyjnych oraz przełożenie sygnałów rynkowych na samodzielne, trafne decyzje. Introducing Broker to także możliwość założenia rachunku w renomowanej firmie zagranicznej niemającej oddziału w Polsce. Oferta takich brokerów może być dla inwestora lepsza niż propozycje rodzimych podmiotów. Broker nie pobiera dodatkowych opłat ani marży z tytułu świadczonych usług. Istnienie takich firm pozwala inwestorom na korzystanie z wielu dodatkowych usług bez dodatkowych kosztów. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy