Rozpoczyna się kolejny etap walki o akcje pracownicze w energetyce. Spółki inwestujące na rynkach niepublicznych, wspólnie z energetyczną „Solidarnością”, publicznie ostrzegają, że działania podejmowane w tej sprawie przez Skarb Państwa mogą stanowić naruszenie prawa własności i konstytucji.
[srodtytul]Skąd zamieszanie[/srodtytul]
Chcąc zyskać poparcie pracowników dla utworzenia dużych firm energetycznych, takich jak Polska Grupa Energetyczna czy Tauron, państwo kilka lat temu podczas łączenia spółek dało załogom za darmo akcje elektrowni czy kopalni. Dla pracowników zarezerwowano pakiety stanowiące do 15 proc. kapitału zatrudniających ich przedsiębiorstw. To jednak nie koniec, bo związkowcy wywalczyli gwarancję, że akcje poszczególnych podmiotów zależnych zostaną wymienione na papiery dużych grup, czyli np. PGE i Tauronu, wchodzących na giełdę.
[srodtytul]Akcje za miliardy złotych[/srodtytul]
W sumie Skarb Państwa odda załogom papiery spółek energetycznych warte kilka miliardów złotych. W przypadku samej PGE pracownikom przypadnie 8–10 proc. jej akcji, to daje nawet ponad 4 mld zł. Rzecz w tym, że zdaniem części związkowców przyjmowane przez Ministerstwo Skarbu Państwa parytety wymiany akcji są nieprawidłowe.