Napięte terminy przy debiucie Tauronu

Grupa energetyczna z Katowic przygotowuje się do wejścia na GPW w połowie tego roku. Ta ogromna oferta zbiegnie się w czasie z równie dużym IPO PZU. Resort skarbu jest spokojny

Publikacja: 05.03.2010 07:19

W skład holdingu wchodzą m.in. Południowy Koncern Energetyczny, Południowy Koncern Węglowy, Enion i

W skład holdingu wchodzą m.in. Południowy Koncern Energetyczny, Południowy Koncern Węglowy, Enion i EnergiaPro.

Foto: Fotorzepa

Tauron Polska Energia intensywnie przygotowuje się do debiutu giełdowego. W najbliższych tygodniach będą zapadały kluczowe decyzje w tej sprawie. Wszystko wskazuje na to, że cała oferta i przygotowania do niej będą przebiegały według dość napiętego harmonogramu.

Wcześniej mówiło się, że akcje Tauronu pojawią się na giełdzie w maju–czerwcu tego roku. Czy Skarb Państwa nadal jest skłonny trzymać się tego terminu? – Aktualnym terminem debiutu jest przełom I i II półrocza 2010 r. i na dziś wydaje się on realny – odpowiada „Parkietowi” wiceminister skarbu Jan Bury, który nadzoruje spółki z sektora energetycznego.

[srodtytul]Termin w połowie roku[/srodtytul]

MSP, które ma obecnie 87,8 proc. akcji energetycznej grupy, zamierza sprzedać część z nich. Resort obecnie nie podaje, jaka będzie wielkość wystawianego na sprzedaż pakietu. Wcześniej mówiło się jednak o ponad 20 proc. akcji spółki, która jest wyceniana w granicach 16–20 mld zł. Dodatkowo nie można wykluczyć, że również Tauron podwyższy kapitał, emitując nowe akcje.

Z tego powodu zakłada się, że wartość całej oferty grubo przekroczy 5 mld zł. O jej strukturze oraz dokładnej wielkości ani resort, ani zarząd, nie chcą na razie mówić.

[srodtytul]Wyniki w górę[/srodtytul]

Wczoraj walne zgromadzenie akcjonariuszy Tauronu zatwierdziło jednostkowe wyniki firmy. Zgodnie z prognozami, o których wcześniej donosił „Parkiet”, jednostkowy zysk spółki matki wzrósł w 2009 r. ponad trzy razy, do 184,5 mln zł.

Na dane skonsolidowane, przygotowywane według międzynarodowych standardów rachunkowości, jeszcze poczekamy. Można przypuszczać, że pełny raport za 2009 r. będzie gotowy dopiero, kiedy zarząd będzie składał w Komisji Nadzoru Finansowego prospekt emisyjny, co powinno nastąpić w połowie kwietnia.

Jak wynika z naszych informacji, ze względu na wielkość oferty część z niej będzie plasowana za granicą, w tym również w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem prawo amerykańskie wymaga, aby oferta była przeprowadzona w ciągu 135 dni od zamknięcia okresu sprawozdawczego, po którym publikowany jest raport.

Gdyby zatem oferta Tauronu miała się opierać na danych za 2009 r., to trzeba byłoby ją zamknąć w połowie maja. Na to większych szans już nie ma. Intensywne prace nad prospektem już trwają, ale wciąż zarząd i doradcy są na etapie wstępnych wersji. Bardzo prawdopodobne zatem jest, że zarząd złoży prospekt w KNF w zakładanym terminie, a później będzie go aktualizować o wyniki za I kwartał 2010 r. Z tymi danymi miałaby ona czas na zamknięcie oferty do połowy sierpnia.

[srodtytul]Czerwiec gorącym miesiącem[/srodtytul]

Atmosferę wokół debiutu Tauronu podkręca fakt, że ministerstwo przeprowadza go w roku bardzo dużej podaży akcji państwowych spółek energetycznych. Do tego na czerwiec planowany jest debiut PZU. Wartość tej oferty również przekroczy 5 mld zł. MSP zakłada jednak, że nawet przy zbliżonych terminach te dwa debiuty nie będą sobie przeszkadzać.

– PZU i Tauron nie będą dla siebie konkurencją. To dwie dobre spółki, od dawna wiadomo, że obie będą plasowane na GPW i każdy, kto miał się na to przygotować, już to zapewne zrobił. Są zresztą inwestorzy, którzy lokują pieniądze tylko w określone sektory gospodarki i od dawna spodziewali się tych debiutów. W ubiegłym roku skarb też przygotował dwie duże emisje na GPW w bardzo krótkim czasie i mimo podobnych obaw obie okazały się sukcesem – mówi wiceminister Bury. Wskazywany przez niego przykład dotyczy ubiegłorocznych wtórnej emisji akcji PKO BP i IPO Polskiej Grupy Energetycznej.

[ramka][b]Paweł Puchalski - analityk DM BZ WBK [/b]

Giełda w szczycie hossy przyjęłaby dwie duże oferty, takie jak PZU i Tauronu, w jednym terminie. Jednak obecnie nastroje są nieco inne. Aby w krótkim czasie sprzedały się akcje tych dwu spółek, inwestorzy musieliby zrobić sobie na nie miejsce w portfelach.To z kolei mogłoby oznaczać spadek cen na GPW,a to zaś – mniejszą chęć do zakupu akcji w ogóle. I tak koło się zamyka. Dodatkowym problemem dla Tauronu jest gigantyczna podaż papierów spółek energetycznych. W tym roku Skarb Państwa sprzedał już pakiet Enei i planuje sprzedaż 10 proc. PGE. Na jesieni na rynek trafią również pracownicze walory tej firmy (około 8 proc. kapitału). W sumie daje nam to akcje o wartości kilkunastu miliardów złotych,a portfele inwestorów nie są z gumy. Moim zdaniem ten rok nie będzie udany dla spółek energetycznych, bo nawet jeśli pokażą lepsze od oczekiwań wyniki, wspomniana podaż akcji będzie dusiła ich kursy.

[b]Arkadiusz Chojnacki - szef analityków Ipopema Securities[/b]

PZU i Tauron to spółki z zupełnie innych branż,dlatego można nimi zainteresować różnych zagranicznych inwestorów. Natomiast krajowi inwestorzy powinni być już przygotowani na te oferty, podobnie jak na dużą podaż akcji, o której mówi się przecież od jesieni zeszłego roku. Oczywiście konsekwencją skumulowania tych dwóch IPO w bardzo krótkim okresie będzie presja na ceny akcji, ale jeśli oferty odbyłyby się w jedno-, dwumiesięcznym odstępie, to moim zdaniem byłobyto już zgodne z oczekiwaniami rynku.Powodzenie oferty Tauronu będzie zależało oczywiście głównie od ceny akcji, jakiej zażyczy sobie Skarb Państwa. Wyższą kwotę udałoby się uzyskać, gdyby rząd rozważał sprzedaż większościowego pakietu. Wtedy grupą zainteresowaliby się inwestorzy branżowi, a ci, jak pokazuje praktyka, są w stanie zapłacić więcej. [/ramka]

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28