Dla porównania w całym ubiegłym roku do arbitra wpłynęło 1413 spraw. - Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby skarg, w tym roku wpływa ich nieco mniej - mówi Katarzyna Marczyńska, arbiter bankowy przy Związku Banków Polskich. Większość skarg dotyczy kredytów, zarówno hipotecznych jak i konsumpcyjnych.
Wpływają np. skargi związane z ubezpieczeniami pomostowymi kredytów (płaci się je przy kredytach hipotecznych, do momentu gdy zostaje wpisana hipoteka banku do księgi wieczystej), ale Związek Banków Polskich pracuje nad rekomendacją dobrych praktyk, która ma ujednolicić sposób stosowania tych produktów przez banki.
- Były sprawy związane z problemami z odzyskiwaniem nadpłaconego ubezpieczenia pomostowego - przyznaje Katarzyna Marczyńska. W przypadku kredytów hipotecznych spora część skarg dotyczy procesu ich udzielania, np. zbyt długiego oczekiwania na decyzje banku.
Z kolei wśród spraw dotyczących kredytów konsumenckich wyróżniają się te, które dotyczą przedterminowej spłaty kredytu. Połowa z nich jest uznawana na korzyść klienta. Są problemy z przepisem mówiącym o tym, że w takim przypadku klient ma obowiązek co najmniej 3 dni wcześniej zawiadomić bank o zamiarze wcześniejszej spłaty, ale może to zrobić w jakikolwiek sposób. Banki przegrywają tego typu sprawy, w sytuacji gdy wpisują do regulaminu, że klient ma obowiązek pisemnego zawiadomienia. Jeśli np. z protokołu odsłuchania rozmowy telefonicznej okaże się, że klient zawiadomił bank tą drogą, uznawana jest racja klienta.