Najgorsze półrocze w historii pracowniczych programów

1103 – tyle pracowniczych programów emerytalnych działało na koniec czerwca. To tylko cztery więcej niż na koniec 2009 r.

Publikacja: 26.07.2010 08:50

Najgorsze półrocze w historii pracowniczych programów

Foto: GG Parkiet

W sumie w I półroczu 2010 r. programy założyło 12 firm, a osiem zlikwidowało. Przy tym po w miarę dobrym I kwartale drugi był szczególnie słaby, bo doszło do kilku likwidacji ppe.

– Nigdy nie było tak małej liczby wniosków o wpis nowych ppe do rejestru w I półroczu – mówi „Parkietowi” Tomasz Najfeld z urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Skąd taki zastój? Eksperci od dawna alarmują, że potrzebne są dodatkowe zachęty do oszczędzania na starość.

Część osób uważa, że ulgi w podatku, które w Polsce obowiązują przy wypłacie emerytur, powinny zostać przesunięte na czas oszczędzania. – Każdy mógłby odliczyć w PIT składki na dodatkową emeryturę – mówi Przemysław Gawlak z Towarzystwa Ubezpieczeń Allianz Życie Polska. Przypomina też, że z powodu spowolnienia gospodarki wolniej rosną wynagrodzenia, tymczasem założenie ppe często wybierano zamiast podwyżek płac.

Ale słaby wynik może mieć też inne powody. – Po zwiększonej liczbie wniosków o zmiany w rejestrze ppe widać, że ubezpieczyciele i TFI skupili się w I półroczu na zmianie struktury inwestycyjnej i organizacyjnej zarządzanych ppe, a nie na poszukiwaniu nowych klientów – uważa Najfeld. Najwięcej programów zarejestrowała grupa PZU: pięć TFI PZU, a dwa PZU Życie.

– I półrocze 2010 r. na rynku ppe okazało się dla nas znacznie lepszym okresem niż ostatnie kilkanaście miesięcy – mówi „Parkietowi” Tomasz Fronczak, dyrektor ds. ppe TFI PZU. Jego zdaniem w porównaniu z 2009 r. na rynku widać wzrost zainteresowania tą formą dodatkowego wynagradzania pracowników. Po dwa ppe otworzyły Allianz oraz TFI SKOK (ten ostatni tylko dla pracowników spółdzielczych kas). Fronczak i Gawlak podkreślają, że coraz częściej pracodawcy zmieniają też instytucje prowadzące dla nich ppe.

Jaka będzie reszta roku? Na przełom nie ma co liczyć, choć może być trochę lepiej. Na rozpatrzenie przez KNF czeka dziewięć wniosków, w tym dużych firm, jak kosmetyczny Bell czy spożywcza Alima Gerber. Sześć złożyła grupa PZU. – Należy się spodziewać powtórzenia wyniku z 2009 r., kiedy wpłynęły 42 o utworzenie ppe – uważa Najfeld.

Na koniec 2009 r. Polacy mieli odłożone w ppe 5 mld zł. To o ponad 38 proc. więcej niż na koniec 2008 r. A stan średniego konta był dużo wyższy niż w obowiązkowych OFE. W ramach ppe oszczędzało 334 tys. osób. Liczba tych ostatnich mogłaby znacznie wzrosnąć, gdyby programy mogły rejestrować urzędy i samorządy lokalne. Ustawa o ppe im tego nie zabrania, ale wytyczne resortu finansów są inne.

– Obowiązujące przepisy z zakresu finansów publicznych, a w szczególności zasady gospodarki finansowej jednostek sektora finansów publicznych, nie przewidują możliwości finansowania ppe ze środków publicznych – odpowiada Magdalena Kobos, rzecznik Ministerstwa Finansów. Podkreśla, że działanie ppe nie jest prawnie określonym zadaniem państwa czy samorządów lokalnych i nie powinno być finansowane z ich budżetów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy