Firmy wolą obligacje od kredytów

Przedsiębiorstwa i banki podpisały do końca lipca programy emisji obligacji na kwotę prawie 14 mld zł. To więcej niż w całym 2009 r. Coraz częściej firmy decydują się na sprzedaż papierów dłużnych, a nie na branie kredytu

Publikacja: 06.08.2010 08:13

Firmy wolą obligacje od kredytów

Foto: GG Parkiet

Tylko w minionym miesiącu banki, organizatorzy emisji, podpisały cztery programy emisji obligacji na kwotę prawie 1,5 mld zł – wynika z naszych informacji. W tym spółka Energa-Operator podpisała z Nordea Bankiem program o wartości 850 mln zł. W marcu firma podpisała już z tym samym bankiem program o wartości ponad 1 mld zł, a w ubiegłym roku na 400 mln zł.

[srodtytul]Nie tylko energetyka[/srodtytul]

Spółki z branży energetycznej podpisują dziś najwięcej nowych programów o dużej wartości. Mają bowiem ambitne plany inwestycyjne. Obligacje na spore kwoty chce emitować w tym roku jeszcze Polska Grupa Energetyczna (w ubiegłym roku podpisała program na 1,5 mld zł, a inna spółka z jej grupy na 2,7 mld zł). Plan taki ma także Tauron.

O emisji obligacji w tym roku myśli też PKO BP (na kwotę 5 mld zł). To, czy wyemituje papiery, będzie zależało od możliwości przejęcia Banku Zachodniego WBK.

Obligacje na kilkaset milionów planują emitować też lotniska. Kilka dni temu informował o tym m.in. warszawski port lotniczy, który sprzeda papiery za 240 mln zł, a takie plany mają inne, np. łódzki. Wcześniej program podpisało już lotnisko w Gdańsku – na 195 mln zł.– Zapotrzebowanie lotnisk czy samorządów na finansowanie wynika z projektów inwestycyjnych współfinansowanych z funduszy unijnych – mówi Mariusz Noch, zastępca dyrektora departamentu sektora publicznego i projektów finansowych w Nordea Bank Polska.

[srodtytul]Jak w Ameryce[/srodtytul]

W sumie wartość nowych programów podpisanych w tym roku przekroczy zapewne 20 mld zł, wobec ok. 9 mld zł w 2009 r. Nawet jeśli nie wszystkie spółki zdecydują się od razu na emisję obligacji, to i tak – jak wynika z naszych szacunków – łączna wartość rynku papierów nieskarbowych przekroczy w tym roku 70 mld zł.

Rynek czeka jeszcze emisja obligacji drogowych na ok. 2 mld zł oraz spore emisje miast (np. Poznania na ok. 500 mln zł). Na koniec czerwca, jak wynika z danych agencji ratingowej Fitch Polska, wartość rynku zbliżyła się do 60 mld złotych.

Polskie przedsiębiorstwa zaczynają się zachowywać podobnie jak firmy z Europy Zachodniej oraz ze Stanów Zjednoczonych, które emisję obligacji wybierają chętniej niż kredyt.

– Europa zbliża się do modelu amerykańskiego, w którym 80 proc. finansowania firm pochodzi z emisji obligacji, a reszta z kredytów – mówi Mirosław Dudziński, dyrektor w Fitch Polska odpowiedzialny za Europę Środkową.

Z badań przeprowadzonych przez Fitcha wśród 99 europejskich firm wynika, że w 2009 r. 73 proc. ich finansowania stanowiły papiery dłużne. W 2000 r. było to 42 proc. W sumie w ubiegłym roku firmy te uzyskały finansowanie na kwotę 930 mld euro.

– Nawet jeśli nie będzie to trwała tendencja, to potrwa przynajmniej dwa–trzy lata. W najbliższych latach zapada bardzo dużo obligacji i większość przedsiębiorstw będzie się decydowała na ich refinansowanie długiem – mówi Mirosław Dudziński.

[srodtytul]Zamiast skarbowych[/srodtytul]

Powodów tej sytuacji jest kilka. Banki, także polskie, choć coraz bardziej otwarte na kredyty dla firm, nie udzielają ich na taką skalę jak przed kryzysem. Bankowcy podkreślają nieoficjalnie, że firmy wcale nie stoją dziś w kolejce po kredyty. Poza tym nowe regulacje związane z Bazyleą III nakładają na banki większe wymogi kapitałowe oraz bardziej rygorystyczną ocenę ryzyka kredytobiorców. Wreszcie rosną oczekiwania banków wobec klientów ubiegających się o kredyt, dotyczące choćby zabezpieczeń transakcji.

Natomiast inwestorzy dysponują pieniędzmi, które chętnie wydają w ostatnim czasie na zakup obligacji nieskarbowych. Tym bardziej że papiery skarbowe wcale nie są tak pewną i atrakcyjną lokatą pieniędzy.– Papiery korporacyjne czy samorządowe z wysokimi ratingami wiążą się z mniejszym ryzykiem, a dodatkowo inwestorzy uzyskują wyższe premie niż w przypadku papierów skarbowych. Są przypadki, że oferta papierów dużego przedsiębiorstwa w Europie sprzedaje się obecnie nawet w ciągu 10 minut. Apetyt inwestorów jest bardzo duży – mówi przedstawiciel Fitcha.

Także zainteresowanie polskich inwestorów jest spore. – Pojawia się dużo nowych programów, np. dużych spółek energetycznych czy giełdowych, które interesują fundusze emerytalne. Cieszy nas ta sytuacja. Do tego marże, choć spadają, wciąż są relatywnie wysokie – mówi Rafał Trzop, zarządzający portfelem dłużnym w OFE Allianz.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy