Grad twierdzi, że przegrana PKO BP w walce z hiszpańskim bankiem Santander o przejęcie BZ WBK świadczy o tym, że bank podszedł do tej transakcji w sposób profesjonalny, odpowiednio ją wycenił i wiedział, że nie można zapłacić więcej.

- Transakcja ta miała poparcie ze strony Skarbu Państwa, a zarząd i bank traktował ją biznesowo i rynkowo. Świadczy o tym fakt, że PKO BP uznał, że jest określona wartość jaką można zapłacić. To jest dowód na to, że w tej transakcji nie kierowano się polityką, czystym chciejstwem, tylko normalnym, biznesowym podejściem - powiedział minister.

Według Grada, cena za BZ WBK jest przeszacowana. - Podręcznik ekonomiczny mówi, iż największą wartość synergii uzyskuje się wewnątrz rynku. Wewnątrz polskiego rynku BZ WBK byłoby w stanie uzyskać większą wartość synergii z PKO BP niż z bankiem zagranicznym - podkreślił

Grad powiedział, że jest rozczarowany sposobem, w jaki ta transakcja została przeprowadzona przez AIB. - Oczekiwałem bardziej jasnych, przejrzystych, otwartych procedur. Myślę, że PKO BP i BNP Paribas też tego oczekiwali. Taka jest moja ocena jako obserwatora tej transakcji oraz tego, który czyta doniesienia na ten temat - podkreślił.

Zaznaczył, że dziesięć lat obecności AIB w Polsce zobowiązywało grupę do przeprowadzenia tej transakcji w sposób maksymalnie przejrzysty i transparentny, tak, by nie było wokół niej żadnych kontrowersji.