Krótka sprzedaż przez Internet

Krótka sprzedaż na nowych zasadach ruszyła w lipcu, ale drobni inwestorzy mają nadal ograniczony dostęp do tego sposobu inwestowania. Część domów maklerskich chce wkrótce to zmienić

Publikacja: 30.09.2010 16:38

Krótka sprzedaż przez Internet

Foto: PARKIET

Prawie trzy miesiące temu wprowadzono w życie nowe regulacje dotyczące krótkiej sprzedaży akcji. O ich zmianę mocno zabiegały władze GPW, które poprzez efektywne uruchomienie tej strategii inwestycyjnej chciały zwiększyć płynność rynku i poszerzyć ofertę dla inwestorów. Od 1 lipca giełda umożliwiła krótką sprzedaż akcji 36 najbardziej płynnych spółek notowanych na warszawskim parkiecie oraz 40 obligacji skarbowych.

[b]Na czym polega sprzedawanie na krótko?[/b] Krótka sprzedaż (short-selling) to popularny na innych rynkach instrument pozwalający zarabiać na spadkach cen akcji i obligacji. Inwestor przekonany, że kurs danego papieru pójdzie w dół, postanawia sprzedać papier na krótko – mimo że nie ma go w portfelu. Transakcji takiej towarzyszy zazwyczaj pożyczenie waloru, aby rozliczenie transakcji było możliwe (inaczej mowa o „nagiej” krótkiej sprzedaży).

Pożyczającym może być broker wykorzystujący własne zasoby lub papiery pozostające na rachunkach klientów albo inna instytucja finansowa. Pożyczone walory są przenoszone na rachunek pożyczkobiorcy w zamian za zabezpieczenie (blokadę środków finansowych lub instrumentów finansowych). Odkup papierów na rynku powoduje, że blokada znika. Jeżeli inwestor się nie mylił i kurs rzeczywiście spadł, jego zarobek stanowi różnica między spadkiem wartości akcji a oprocentowaniem pożyczki.

[srodtytul]Ograniczony dostęp dla drobnych inwestorów[/srodtytul]

Pożyczka papierów i sprzedawanie ich na krótko faktycznie było dostępne już wcześniej. Z tym że w systemie giełdowym uwzględniano te transakcje jako zwykły handel akcjami. Zgodnie z nowymi zasadami sprzedający na krótko nie musi mieć papieru na rachunku w momencie złożenia zlecenia.

Z instrumentu tego korzystali i korzystają duzi gracze. Niestety, nie można powiedzieć tego o drobnych inwestorach. Nadal większość domów maklerskich nie wdrożyła tej usługi, ale jeśli do tego doszło, to zawieranie transakcji krótkiej sprzedaży nie jest możliwe przez Internet. Dlaczego tak się dzieje? Przedstawiciele firm brokerskich tłumaczą, że nowe regulacje zostały zatwierdzone zbyt późno (w maju), przez co mieli mało czasu na przygotowanie się do wdrożenia zmian.

A to, jak się okazuje, nie jest wcale proste. Oprócz prawnych zmian, czyli m.in. stworzenia ramowej umowy krótkiej sprzedaży czy też umowy pożyczki (dla pożyczających), konieczne jest nowe oprogramowanie, które umożliwi składanie zleceń sprzedaży na krótko również przez Internet. Z naszych ustaleń wynika jednak, że część domów maklerskich może włączyć krótką sprzedaż do swojej oferty.

[srodtytul]Usługa dostępna, ale...[/srodtytul]

Realizowanie tego typu transakcji możliwe jest już za pośrednictwem Domu Inwestycyjnego BRE Banku. Klient, który chce składać zlecenia short-shellingu musi podpisać wspomnianą wcześniej ramową umowę krótkiej sprzedaży. Papiery pożycza przy udziale brokera przeważnie od innych klientów detalicznych. Ci ustalają wysokość wynagrodzenia za pożyczkę.

Inwestor płaci więc standardową prowizję brokerowi oraz pożyczkodawcy, który udostępnił mu papiery. W ofercie DI BRE nie ma ustalonej maksymalnej ani minimalnej wartości pożyczki, ale najmniejsza możliwa opłata za nią to 25 zł.

Inwestor, który chce sprzedawać papiery na krótko, musi wnieść też zabezpieczenie dla pożyczonych papierów. Mogą być to pieniądze, obligacje skarbowe albo akcje spółek dopuszczonych do short-sellingu. Wraz ze złożeniem zlecenia trzeba przedstawić zabezpieczenie początkowe – 50 proc. wartości pożyczonych akcji. Podczas trwania pożyczki inwestor zobowiązany jest utrzymywać zabezpieczenie w wysokości co najmniej 130 proc. bieżącej wyceny pożyczonych papierów.

Wartość zabezpieczenia rozumiana jest jako suma zabezpieczenia początkowego oraz należności uzyskanych z krótkiej sprzedaży. Papiery inwestor zwraca na żądanie pożyczkodawcy. Jak się dowiedzieliśmy, w DI BRE klient średnio ma trzy dni na odkupienie akcji. Samo zlecenie krótkiej sprzedaży może składać na razie jednak tylko przez telefon.

[srodtytul]...przez Internet dopiero wkrótce[/srodtytul]

Pełną parą idą prace nad wdrożeniem krótkiej sprzedaży i składaniem zleceń przez Internet w [b]Domu Maklerskim BZ WBK[/b]. W następnym kwartale klienci powinni już móc zawierać transakcje zdalnie. Najprawdopodobniej osoby, które będą chciały skorzystać z tej usługi, będą składać jedynie odpowiednią dyspozycję rozszerzającą zakres umowy maklerskiej.

Dyspozycje będzie można złożyć m.in. za pośrednictwem Internetu. Nie jest jeszcze dokładnie uregulowana kwestia pożyczek papierów wartościowych. – DM BZ WBK opracowuje sposób i warunki udzielania pożyczek klientom. Najefektywniejszym sposobem brania bądź udzielania pożyczek byłaby platforma pożyczek, dlatego z zainteresowaniem śledzimy prace GPW oraz KDPW nad takim rozwiązaniem. Tego typu system ułatwiłby instytucjom finansowym pozyskiwanie papierów do pożyczenia z rynku – wyjaśnia nam Katarzyna Besz-Malinowska z DM BZ WBK.

Obecnie kojarzenie pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy odbywa się przez telefon. Broker szuka odpowiednich ofert wśród jego klientów, którzy zgłosili chęć pożyczania papierów. Taki model dominuje również na rynkach zachodnich. GPW we współpracy z Krajowym Depozytem Papierów Wartościowych myśli o ułatwieniu tego procesu. Rozwiązaniem miałaby być wspomniana platforma pożyczek, działająca na wzór tabeli ofert. Dokładny termin jej uruchomienia nie jest jeszcze znany.

Przygotowania trwają również u innych brokerów. – Prowadzimy je od strony informatycznej. Aktualnie testujemy nowe oprogramowanie, które pozwoli naszym klientom na zawieranie tego rodzaju transakcji również za pośrednictwem Internetu – mówi Marek Pokrywka, dyrektor wydziału operacyjnego [b]Domu Maklerskiego BOŚ[/b]. Przymiarki robi też Dom Maklerski Pekao.

Blisko wprowadzenia do swojej oferty zleceń krótkiej sprzedaż jest [b]X-Trade Brokers[/b]. Na początku października chce wdrożyć tę usługę dla klientów mających dostęp do XTB Equity DMA (opcja umożliwiająca bezpośredni dostęp do rynku akcji). – Podobnie – w dalszym terminie – planujemy jej uruchomienie na Sidomie Trader (jedna z platform transakcyjnych) – deklaruje Jarosław Szymeczko z X-Trade Brokers. W przypadku tego domu maklerskiego źródłem pożyczanych papierów mają być przede wszystkim krajowe i zagraniczne podmioty instytucjonalne. – W procesie pozyskania papierów pośrednikiem będą najprawdopodobniej banki – wskazuje Szymeczko. X-Trade Brokers nie przewiduje pożyczania od klientów detalicznych.

[srodtytul]Substytut krótkiej sprzedaży[/srodtytul]

Dla tych, którzy nie chcą czekać na uruchomienie krótkiej sprzedaży przez Internet, wiele domów maklerskich ma ciekawą alternatywę. Chodzi o tzw. [b]kontrakty CFD[/b] (Contract for Difference), czyli rodzaj derywatu na różnice kursowe. Instrumentem bazowym dla tych kontraktów są również akcje. Kontrakty CFD są w ofercie polskich domów maklerskich oferujących platformy foreksowe. To właśnie za ich pośrednictwem można zawierać transakcje z CFD, które umożliwiają zarabianie również na spadkach. Znajdują się one m.in. w ofercie X-Trade Brokers.

Inwestor ma możliwość zawierania kontraktów CFD na akcji 22 najbardziej płynnych spółek z GPW. W przeciwieństwie do krótkiej sprzedaży nie trzeba w tym wypadku pożyczać akcji, konieczny jest jednak depozyt zabezpieczający. Wysokość stawki depozytów różni się w zależności od zmienności kursu i płynności danego papieru. W przypadku X-Trade Brokers waha się ona od 10 do 25 proc. wartości instrumentu. Oprócz tego brokera CFD są dostępne m.in. w IDMSA, TMS Brokers czy Saxo Banku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy