Dynamiczne zwyżki indeksów z ostatnich miesięcy wyhamowały. Czy rynek szykuje się do korekty?
Rzeczywiście, w listopadzie wzrost WIG wyniósł jedynie 2 proc. Po czterech poprzedzających miesiącach, kiedy te wzrosty dochodziły do 7 proc., ten wzrost może się wydawać skromniejszy. Dodatkowo, należy zauważyć, że po raz pierwszy od początku roku WIG20 był (nieznacznie ale jednak) mocniejszy od szerokiego rynku, podczas gdy MWIG40 i SWIG80 poradziły sobie gorzej. Uważamy, że korekta jest możliwa w niedalekiej przyszłości, a mogą się do niej przyczynić: wzrost premii w wycenie w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi, negatywne rekomendacje dla Polski od globalnych banków inwestycyjnych oraz potencjalne upłynnienie części akcji przez OFE związane z przekazaniem aktywów do ZUS, jeśli ostatecznie ustawa zostanie wprowadzona w życie.
Ten rok jest jednak łaskawy dla inwestorów. Czy w 2014 roku zwyżki będą kontynuowane?
Sygnały płynące z polskiej gospodarki przemawiają za kontynuacją wzrostów. Wchodzimy w fazę cyklicznego wzrostu. Podstawowe wskaźniki świadczące o kondycji gospodarki stopniowo się poprawiają. Od drugiej połowy roku obserwujemy wzrost produkcji przemysłowej, rosną wydatki konsumentów. Prognozy wzrostu PKB w 2014 roku zakładają przyspieszenie wzrostu do 2,4–2,7 proc. W mojej ocenie przewidywania te są zbyt zachowawcze. Całoroczna dynamika na poziomie 3,5 proc. nie jest niemożliwa. Takie tempo wzrostu będzie miało pozytywne przełożenie na wyniki spółek, które w 2014 roku będą stopniowo się poprawiać. Oczekiwanie na tę poprawę powinno przynieść również wzrost cen akcji. Jednak nie można zapominać, że w przyszłym roku szykują się spore zmiany w OFE. Prawdopodobnie strumień gotówki, który będzie napływał do portfeli OFE, znacząco się zmniejszy, począwszy od sierpnia 2014, jednakże będzie zależał od odsetka osób, które zdecydują się pozostać w OFE, a ten jest nadal wielką niewiadomą. Dodatkowo może się okazać, że w związku z przekazaniem do ZUS części aktywów w pierwszym kwartale, zarządzający zostaną postawieni w sytuacji, w której będą zmuszeni sprzedać część posiadanych akcji. Sytuację na polskiej giełdzie powinny stabilizować fundusze inwestycyjne, które wraz z rosnącym strumieniem napływającej do nich gotówki mają coraz więcej do powiedzenia na rynku.
Duże, średnie czy małe spółki? Na które segmenty rynku warto stawiać?