Chłodnym okiem
Od czasu, kiedy stan rezerw dewizowych Polski w połowie obecnej dekady osiągnął poziom kilkunastu miliardów dolarów i stale się powiększa, raz po raz dają się słyszeć pomysły na zagospodarowanie tych rezerw. Pomysłodawcy w większości nie wiedzą, o czym mówią, co nie jest groźne, jeżeli nie pociąga to za sobą żadnych działań. Wśród sił starających się o "właściwe" wykorzystanie rezerw od czasu do czasu przewijają się parlamentarzyści, co w skrajnym przypadku podjęcia działań w tej sprawie może być niekorzystne dla gospodarki.Typowy pomysł na rezerwy dewizowe jest następujący: po co trzymać je w obcych bankach na niski procent, lepiej byłoby wykorzystać je w kraju na tanie kredyty dla przedsiębiorstw. Trafiają się także pomysły ulokowania tych środków w polskich bankach gwarantujących wyższe oprocentowanie niż banki zachodnie. Reakcja niewyedukowanego ekonomicznie obywatela na tak postawioną kwestię jest oczywista. Skoro są rezerwy, czyli wolne środki dewizowe, to należy je inwestować w kraju.W obecnym stadium transformacji gospodarczej Polski rezerwy dewizowe państwa rosną mimo deficytu obrotów bieżących (wywołanego przede wszystkim deficytem obrotów handlowych) dzięki napływowi do kraju kapitału zagranicznego w postaci inwestycji bezpośrednich i portfelowych. Obecny poziom rezerw dewizowych wynosi około 27 miliardów dolarów.Sprawa rezerw dewizowych nie przedstawia się tak prosto, jak wielu może się to wydawać. Argumentów za utrzymywaniem rezerw dewizowych na wysokim poziomie jest wiele i wszystkie są niebagatelne.Rezerwy dewizowe są, najogólniej mówiąc, gwarancją bezpieczeństwa ekonomicznego kraju. Wśród specjalistów panuje opinia, że dla kraju na szczeblu rozwoju takim, jak Polska bezpieczny poziom rezerw wynosi sześciokrotność miesięcznej wartości importu. Polska obecnie spełnia ten warunek. Bogatsze kraje mogą sobie pozwolić na nieco niższy poziom rezerw dewizowych, ponieważ ich wysoka wiarygodność kredytowa umożliwia uzyskanie niezbędnych środków na rynkach międzynarodowych. Inna funkcja rezerw to możliwość wykorzystania ich części do obrony kursu walutowego w przypadku ataku spekulacyjnego na złotego lub zawirowań na międzynarodowych rynkach finansowych. Już sam wysoki poziom rezerw zniechęca do podejmowania ataków spekulacyjnych.Na pierwsze lata nadchodzącej dekady przypada termin szczególnie wysokich spłat zadłużenia zagranicznego z epoki Gierka, którego restrukturyzacja była jednym z warunków umożliwiających Polsce wzrost gospodarczy. Spłata zadłużenia nie powinna powodować utraty żadnej z wielu funkcji rezerw.Wysoki poziom rezerw dewizowych czyni Polskę wiarygodnym uczestnikiem światowego systemu finansowego. Wzbudza zaufanie partnerów gospodarczych i przyczynia się, obok innych czynników, do poprawy ocen ratingowych Polski, dzięki czemu polskie przedsiębiorstwa mogą liczyć nie tylko na niższe oprocentowanie kredytów w zagranicznych bankach, ale również na korzystniejsze warunki emisji papierów dłużnych za granicą.Mam nadzieję, że zakusy na rezerwy dewizowe będą nadal likwidowane w zarodku i specjalistom z NBP uda się wyjaśnić wszystkim, dlaczego rezerw dewizowych uzyskanych z takim trudem nie należy trwonić. Pozbywanie się rezerw dewizowych Polski i przeznaczanie ich na finansowanie krajowych inwestycji podważyłoby wiarygodność Polski i prowadzonej przez nią polityki gospodarczej.
BOHDAN WYŻNIKIEWICZ
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową