Przełamanie wzrostowej linii wsparcia miało dla rynku NFI bardzo negatywne konsekwencje. Na wczorajszej sesji indeks NIF spadł o ponad 4 proc., osiągając poziom 70,1 pkt. Jeśli bykom nie uda się powstrzymać naporu niedźwiedzi, będzie to oznaczać dalsze pogorszenie technicznego obrazu rynku. Na wysokości 70 pkt. znajduje się bowiem połowa białej świecy z początku listopada, która stanowi zarazem pierwszą część formacji gwiazdy wieczornej. Ewentualny spadek indeksu poniżej tego poziomu będzie oznaczać pełne ukształtowanie formacji, a w konsekwencji bardzo prawdopodobny spadek NIF przynajmniej do 55 pkt., gdzie znajduje się historyczne minimum rynku.Po wczorajszym spadku indeksu znacznie pogorszył się układ wskaźników technicznych. Przede wszystkim sygnał sprzedaży wygenerował MACD, spadając poniżej wykresu swojej średniej. Opuszczenie rynku sugerują również oscylatory krótkoterminowe, które znalazły się poniżej poziomów równowagi. Pewną nadzieję na powstrzymanie spadków daje wolumen, który od czasu osiągnięcia szczytu na poziomie 78 pkt. wyraźnie nie potwierdza nowego trendu. Jeśli jednak rynek w dalszym ciągu będzie zniżkował przy niskich obrotach, to pozostanie przynajmniej nadzieja, że obecna fala spadkowa stanowi ostatni już akord bessy.
TOMASZ JÓŹWIK
PARKIET Gazeta Giełdy