Tytuł nie dotyczy wydarzeń na rynku NFI w minionym tygodniu, lecz prognoz i zapowiedzi na najbliższą przyszłość. Coraz częściej zaczyna się mówić o wielkich fuzjach, przejęciach, czyli krótko mówiąc o konsolidacji funduszy. Nie jest to nic innego, jak szeroko od dawna komentowana sprawa kontroli nad funduszami, czyli trwająca rywalizacja o zarządzanie. Nadal uważam, że właśnie ten czynnik, wraz z utratą siły Skarbu Państwa w funduszach, w połączeniu z bardziej otwartą (nastawioną na zyski) działalnością NFI, jest fundamentem wzrostu cen akcji funduszy w niedalekiej przyszłości.Analizując bieżące wydarzenia przyznam, że nieco zaskoczyły mnie wypowiedzi mówiące o "kataklizmie" - chodzi o zmiany cen akcji funduszy na ostatnich sesjach. Przede wszystkim od momentu kiedy KDPW zaczął raz na jakiś czas zamieniać PŚU na akcje funduszy zawsze, po takiej konwersji obserwowaliśmy wzmożoną podaż na rynku. Na kilkanaście sesji przed końcem żywota PŚU rosnąca podaż ze strony mniejszych i średnich inwestorów również nie powinna nikogo dziwić (kampania reklamowa robi swoje). Tak powstająca strona podażowa jest obecnie głównym powodem zachowania się cen na rynku. Tym bardziej że już po kilku dniach od konwersji ceny znów zaczynają rosnąć lub stoją w miejscu, a powodem takiego stanu rzeczy jest wyraźny zanik sprzedających.Aby w pełni ocenić zachowanie się tego segmentu rynku, warto przyjrzeć się analizie technicznej, z której ewidentnie wynika, że na poziomie nieco wyższym niż 60 punktów znajduje się dla indeksu NIF zniesienie 2/3 fali wzrostowej, czyli silny poziom wsparcia.Uważnie obserwujący rynek inwestorzy (oczywiście, ci średni i aktywni - ze względu na obroty) w ciągu kilku ostatnich tygodni mogli osiągnąć satysfakcjonującą stopę zwrotu z inwestycji. Więcej - sądzę, że taka sytuacja będzie utrzymywała się jeszcze przez jakiś czas.
.