4-4,5% pkb wyniósł deficyt obrotów bieżących

Tegoroczny deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego może osiągnąć 4-4,5% produktu krajowego brutto - ocenia Ministerstwo Gospodarki. Ujemne saldo płatności towarowych resort prognozuje na poziomie 14 mld USD.Według Departamentu Analiz Ekonomicznych resortu gospodarki, podstawową przyczyną pogarszających się wyników eksportu jest aprecjacja złotego, z różnym natężeniem występująca od marca br. Pogorszenie uwarunkowań zewnętrznych - kryzys w Azji i Rosji - ma jedynie wpływ korygujący. Deficyt powstaje przy wyraźnie zmniejszającej się dynamice eksportu - ale i importu. Może się to bezpośrednio wiązać ze spadającą aktywnością gospodarczą. Według analityków ministerstwa, obecne trendy potwierdzają wcześniejsze ich prognozy, że deficyt w obrotach handlu zagranicznego wyniesie na koniec roku 14 mld USD - o ok. 1,5 mld USD więcej, niż jego poziom, przewidziany w założeniach do budżetu na 1999 r. Będzie natomiast niewiele niższy niż prognozowany w tegorocznej ustawie - 15,2 mld USD. W tej sytuacji deficyt na rachunku bieżącym może wynieść 4-4,5% PKB. Jak się wydaje, jego wartość będzie bardzo bliska prognozie zawartej w projekcie przyszłorocznego budżetu - 5,36 mld USD.Sytuacja eksportu znajduje odbicie w poziomie aktywów zagranicznych netto. Ich wartość na 10 listopada - 26 255 mln USD - była bliska stanowi sprzed czterech miesięcy. Spadek notuje się od połowy września. W "Założeniach polityki pieniężnej na 1998 r." NBP prognozował jednak spadek aktywów w ujęciu dolarowym o 0,5% - do 22,8 mld USD na koniec br. W ujęciu złotowym miały one wzrosnąć o 6,4%, do 88,7 mld zł. Tymczasem do 10 listopada aktywa w dolarach, mimo tendencji spadkowej, były o 11,5% wyższe niż na koniec ub.r. W złotych przewyższały stan z 31 grudnia 1997 r. o 9,6%, wynosząc 90,8 mld zł. Ich dynamika jest jednym z głównych powodów zwiększania się podaży pieniądza ogółem, choć mało prawdopodobne jest, by aktywa, wraz z kredytami i depozytami złotowymi, wpłynęły na wykonanie skorygowanego we wrześniu wzrostu podaży o 41 mld zł. Najbardziej realne wydaje się osiągnięcie poziomu ze środka skorygowanej przez Radę Polityki Pieniężnej prognozy 28,2-35,3 mld zł.

PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI