Słaba reakcja na obniżkę stopy procentowej przez Bank Anglii
W czwartek na głównych giełdach nastąpił spadek notowań, któremu nie zapobiegła obniżka oprocentowania przez Bank Anglii, już wcześniej zdyskontowana przez rynek. Do ogólnego pogorszenia nastrojów przyczyniły się pesymistyczne prognozy dotyczące wyników czołowych firm w USA, przedpołudniowa zniżka na Wall Street oraz osłabienie dolara. Na tym tle zwracało uwagę zainteresowanie akcjami europejskich firm farmaceutycznych oraz amerykańskich spółek informatycznych.
Nowy Jork
Po środowej zniżce Dow Jonesa o 18,79 pkt. (0,21 proc.) przeważał pogląd, że początek czwartkowej sesji przyniesie wyraźne odwrócenie tej tendencji. Przewidywania te nie sprawdziły się jednak, gdyż główny indeks giełdy nowojorskiej wykazywał od początku dnia skłonność do spadku, mimo pozytywnego przyjęcia przez inwestorów wiadomości o złagodzeniu polityki pieniężnej przez Bank Anglii. Ujemnie na nastroje wpłynęły opublikowane w ostatnich dniach gorsze prognozy dotyczące zysków wielu czołowych przedsiębiorstw amerykańskich, chociaż wskazywano też na znaczną odporność rynku na tego rodzaju pesymistyczne doniesienia. Niepokój wywoływały również zabiegi republikanów, aby odsunąć od władzy prezydenta Billa Clintona.Przed południem Dow Jones obniżył się prawie o 94 pkt. (1,04 proc.). Wbrew tej tendencji nadal rosły ceny akcji firm elektronicznych i informatycznych, które ostatnio cieszą się największym zainteresowaniem na Wall Street.
Londyn