Dalszy wzrost BUX-a

Aktualizacja: 05.02.2017 21:34 Publikacja: 23.12.1998 09:55

Ożywienie w Budapeszcie, marazm w Pradze i Moskwie

We wtorek nadal liderem wzrostów wśród środkowoeuropejskich indeksów był budapeszteński BUX. Inwestorzy na Węgrzech wciąż dyskontowali wiadomość o dobrych wskaźnikach gospodarczych, do czego dołączyła jeszcze decyzja tamtejszego banku centralnego o obniżeniu oprocentowania. W efekcie wskaźnik zyskał aż 3,21 proc. Zupełnie inny przebieg miały notowania na parkietach w Moskwie i Pradze. Tamtejsi inwestorzy niechętnie zawierali transakcje, narzekając ma brak bodźców, które mogłyby ich do tego zachęcić. W efekcie wskaźnik RTS obniżył się o 0,15 proc., a PX 50 stracił 0,95 proc. Na parkiecie czeskim zignorowano wiadomość o obniżeniu podstawowej stopy przez tamtejszy bank centralny.

Budapeszt

We wtorek ponownie wyraźnie wzrosły ceny akcji notowanych na giełdzie w Budapeszcie. Tamtejszy indeks BUX podniósł się o 3,21 proc., do 6307,50 pkt. Inwestorzy nadal dyskontowali poniedziałkową wiadomość o dobrych wskaźnikach węgierskiej gospodarki. Tendencji wzrostowej sprzyjała także zwyżka notowań GDR-ów węgierskich spółek notowanych na londyńskim rynku SEAQ oraz decyzja banku centralnego o obniżce jednomiesięcznej stopy depozytowej o 25 pkt. bazowych, do 16,75 proc., która zapadła w poniedziałek wieczorem. Podobnie jak przedwczoraj, największym zainteresowaniem cieszyły się walory takich spółek, jak koncern naftowo-gazowy MOL i OTP Bank. Dołączyła do nich także firma branży chemicznej Richter Gedeon, której akcje zdrożały aż o 11 proc. Staniały natomiast walory spółek o największej kapitalizacji - firmy telekomunikacyjnej Matav i potentata chemicznego TVK. Specjaliści uznali to za korektę po trzydniowych wzrostach. W ciągu tych trzech dni indeks BUX zdołał zyskać 8,66 proc. Według ekspertów, dzisiejsza sesja, ostatnia przed czterodniową przerwą świąteczną, przyniesie nieznaczną zmianę cen akcji.

Praga

Reklama
Reklama

Wczorajszą sesję na giełdzie w Pradze charakteryzowała bardzo mała aktywność inwestorów. - Rynek praktycznie zamarł. Brakowało powodu, dla którego inwestorzy mogliby dokonywać agresywnych zakupów - powiedział Michal Doleżal, makler z Zivnostenska Banka, dodając, że uczestnicy rynku dokonywali tylko niewielkich zmian w swoich portfelach, czekając na zwyżki z początkiem przyszłego roku. Bez echa przeszła wiadomość o obniżeniu podstawowych stóp procentowych przez Bank Czech, gdyż inwestorzy już wcześniej spodziewali się takiej decyzji. Indeks PX 50 stracił wczoraj 0,95 proc. i wyniósł 385,2 pkt.

Moskwa

Podobnie jak w Pradze, również na parkiecie moskiewskim wczorajsza sesja przebiegła pod znakiem małych obrotów. Sięgnęły one zaledwie 1,7 mln USD, a indeks RTS obniżył się o 0,15 proc., do 60,16 pkt. - Nie wydarzyło się nic takiego, co mogłoby przyczynić się do wyraźnej zmiany indeksu, zarówno w górę, jak i w dół. Inwestorzy zainteresowani rynkiem rosyjskim nadal czekają na wykrystalizowanie się sytuacji - powiedział agencji Reutera Tom Brackenbury, makler z moskiewskiego biura Aton. Jego zdaniem, optymizmem może napawać rozpoczynająca się w Dumie debata nad budżetem. Pojawiły się pogłoski, że deputowani mogą dojść do porozumienia m.in. w sprawie restrukturyzacji rosyjskiego zadłużenia. - Inwestorzy z zagranicy czekają jednak na konkretne wyniki i nie zwracają uwagi na spekulacje - dodał T. Brackenbury.

Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Reklama
Reklama