Amerykański rynek w 1999 r.

Mniejsze spółki notowane na amerykańskich parkietach nie mogą uznać bieżącego roku za udany. Po raz pierwszy od kilku lat indeks Russell 2000, w skład którego wchodzą te firmy, prawdopodobnie zanotuje gorszy wynik w skali roku niż wskaźnik spółek o wyższej kapitalizacji - S&P 500. Jednak - zdaniem analityków - mniejsze spółki mają znacznie lepsze perspektywy na nadchodzący rok.W przypadku rynku amerykańskiego za małe spółki uznaje się takie, których kapitalizacja nie przekracza 1 mld USD. Tego roku nie mogą one uznać za zbyt udany. Indeks Russell 2000, w skład którego wchodzą akcje tych spółek, zanotuje najgorszy wynik od 1990 r. i po raz pierwszy od 1994 r. stratę w skali rocznej. Zwłaszcza do końca września br. akcje małych spółek nie cieszyły się zbyt dużym powodzeniem. - Jednak wzrost zainteresowania tymi papierami od października rokuje dobrze na przyszły rok - powiedział dziennikowi "The Wall Street Journal" Tim Hayes, analityk z Ned Davis Research Inc. Główną przyczyną, dla której inwestorzy powinni chętnie kupować te papiery, jest fakt, że mniejsze firmy mają zwykle charakter lokalny i w niewielkim stopniu narażone są na wahania na światowych rynkach. Problemy finansowe Rosji, kryzys azjatycki czy spadek zaufania do krajów w Ameryce Łacińskiej nie powinny mieć więc większego wpływu na ich notowania.Analitycy szacują, że w pierwszym kwartale 1999 r. zyski spółek objętych wskaźnikiem Russell 2000 podniosą się średnio o 12 proc., podczas gdy firmy wchodzące w skład indeksu S&P 500 mogą liczyć na średnią zwyżkę zysków o 10 proc.

Ł.K.