Progress rozwiąże rezerwy?
W najbliższych dniach mogą zakończyć się negocjacje NFI Progress z irlandzką firmą Oakshire w sprawie unieważnienia umowy, w wyniku której fundusz straciłby około 10 mln zł. - Najprawdopodobniej kontrakt zostanie anulowany - powiedziała PARKIETOWI Monika Perek, rzecznik Progressu. Pozytywnie dla NFI mogą również zakończyć się rozmowy z byłą firmą zarządzającą majątkiem spółki - Konsorcjum Raiffeisen Atkins.W lipcu ubiegłego roku prezes funduszu Thomas Upchurch podpisał umowę z irlandzką firmą Oakshire Investment. Irlandczycy zobowiązali się kupić odpowiedniej wielkości pakiety akcji 9 spółek parterowych (z portfela mniejszościowego NFI), a następnie odsprzedać je Progressowi po cenach sztywno ustalonych w kontrakcie. Gdyby irlandzkiemu inwestorowi udało się kupić maksymalną, wynikającą z umowy, liczbę walorów, wówczas Progress musiałby zapłacić za nie prawie 30 mln zł, o około 10 mln zł więcej niż - jak wskazują szacunki - wynosi rynkowa wycena papierów.O niekorzystnym dla NFI porozumieniu inwestorzy dowiedzieli się dopiero po kilku miesiącach od jego podpisania. Podobno, poza Thomasem Upchurchem i Markiem Worobiejem, prokurentem funduszu, nie wiedzieli o nim także pracownicy Progressu i jego firmy zarządzającej. Sprawa wyszła na jaw w chwili odejścia z pracy M. Worobieja, a po odwołaniu z funkcji T. Upchurcha. Podpisanie kontraktu z Irlandczykami było podstawową przyczyną wypowiedzenia umowy o zarządzanie funduszem Konsorcjum Raiffeisen Atkins (T. Upchurch został powołany na stanowisko prezesa NFI na wniosek KRA). Progress utworzył rezerwę w wysokości 10 mln zł na straty, jakie ewentualnie mógłby ponieść, gdyby został zmuszony do realizacji kontraktu z Oakshire. Przedstawiciele funduszu podkreślali jednak, że ich zdaniem umowa z Irlandczykami nie jest wiążąca. Wskazywali na złamanie wszystkich procedur wewnętrznych, obowiązujących w NFI, przekroczenie budżetu inwestycyjnego dotyczącego portfela mniejszościowego oraz zachowanie porozumienia w tajemnicy. Raport w tej sprawie nie został przesłany nawet do KPWiG.Odmienną opinię reprezentowali Irlandczycy, którzy domagali się, by fundusz, wywiązując się ze swoich zobowiązań, odkupił zgromadzone przez nich akcje po cenach ustalonych w kontrakcie. Wystąpili nawet z propozycją sprzedaży walorów za kwotę 20 mln zł. Progress nie przyjął propozycji. Jednocześnie powiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy zawieraniu kontraktu. Oakshire poinformowała ze swej strony, że w razie odstąpienia od umowy będzie dochodzić na drodze sądowej roszczeń odszkodowawczych, których wartość określiła na 2 mln USD plus wartość szkód, jakie poniosłyby inne NFI w wyniku nieodkupienia od nich akcji przez Irlandczyków.Cała sprawa może jednak zakończyć się polubownie. - Cały czas prowadzone są negocjacje między Oakshire i funduszem. Najprawdopodobniej zakończą się one anulowaniem umowy. Być może nastąpi to już w najbliższych dniach. Zdaniem prawników, kontraktu nie dałoby się wyegzekwować na drodze sądowej. Wszystko więc wskazuje na to, że będziemy mogli rozwiązać rezerwy utworzone w związku z ujawnieniem całej sprawy - powiedziała nam Monika Perek, rzecznik prasowy funduszu.Jednocześnie poinformowała, że w przyjaznej atmosferze toczą się rozmowy NFI z byłą firmą zarządzającą (która po wypowiedzeniu jej umowy o zarządzanie również groziła wystąpieniem na drogę sądową w celu dochodzenia roszczeń odszkodowawczych). - Oczywiście, wpływa na to także pozytywny rozwój sytuacji w odniesieniu do umowy z Oakshire. Nie jest wykluczone, że może dojść do zawarcia porozumienia między NFI a udziałowcami Konsorcjum Raiffeisen Atkins, która dotyczyłaby współpracy w zakresie bankowości inwestycyjnej, bankowości komercyjnej i poszukiwania inwestorów strategicznych dla spółek z naszego portfela wiodącego - powiedziała M. Perek.
KRZYSZTOF JEDLAK