127 mld USD były warte przejęcia przeprowadzone przez brytyjskie spółki

Brytyjskie spółki po raz pierwszy od 8 lat pokonały w ub.r. amerykańskich rywali pod względem wartości międzynarodowych przejęć.Z badań przeprowadzonych przez oddział finansów korporacyjnych firmy audytorskiej KPMG wynika, że w ponad 5 tys. międzynarodowych transakcji ogłoszonych w 1998 r. brytyjskie spółki przeprowadziły przejęcia o łącznej wartości 127 mld USD (1/4 tego rodzaju kontraktów zawartych na świecie). W 1997 r. wartość takich transakcji wyniosła dla brytyjskich spółek 32 mld USD. Amerykańskie spółki tylko minimalnie ustępują brytyjskim. Wartość zawartych przez nie w 1998 r. kontraktów wyniosła bowiem 124 mld USD (o 50% więcej niż rok wcześniej).Awans w tej klasyfikacji W. Brytania zawdzięcza głównie fuzji British Petroleum z amerykańskim koncernem naftowym Amoco. BP wydał na zrealizowanie tego kontraktu 61 mld USD. Kontrakt BP potwierdził też jedną z dominujących w 1998 r. tendencji, że brytyjskie spółki przejmowały amerykańskich konkurentów lub łączyły się z nimi (do USA brytyjskie spółki skierowały 80% inwestycji z tytułu międzynarodowych przejęć).Kontrakty ogłoszone już w tym roku - takie jak warte ok. 60 mld USD przejęcie amerykańskiego AirTouch przez Vodafone - świadczą, że tendencja ta utrzyma się również w 1999 r., gdyż brytyjskie spółki w swoich próbach tworzenia światowych koncernów szukają sojuszników w amerykańskich firmach.Fuzja BP dowodzi też innej tendencji, że łączą się przede wszystkim duże firmy. Ogólna liczba transakcji w 1998 r. spadła, mimo że wzrosła ich wartość. Mniejsze spółki są bowiem mniej atrakcyjnym przedmiotem przejęć, a same mają mniejsze możliwości pozyskania funduszy potrzebnych na dokonanie przejęcia.Brytyjskie przejęcia kontynentalnych europejskich spółek były jedynie ułamkiem ogólnej aktywności w tej mierze. Przejęcie przez Kingfishera za 4,13 mld USD francuskiej Castoramy było największym kontraktem dotyczącym europejskiej firmy.Wyraźny wzrost liczby i wartości transakcji przejęć lub fuzji nastąpił w ostatnich trzech miesiącach ub.r. po słabym III kwartale, kiedy to światowe giełdy ogarnął chaos spowodowany rosyjskim kryzysem finansowym i bliską bankructwa sytuacją amerykańskiego funduszu hedgingowego LTCM.

J.B.