Giełdy środkowoeuropejskie poszły w ślad zachodnich parkietów
Poniedziałkowe notowania na czołowych giełdach w naszym regionie przyniosły wyraźny wzrost cen akcji. Sprzyjała temu analogiczna tendencja na największych światowych rynkach, która pojawiła się, gdy uznano, że w Brazylii, przynajmniej na razie, zapobieżono dalszemu kryzysowi. Najwięcej, bo aż 9,43%, zyskał budapeszteński BUX. Na Węgry bowiem masowo powracał zagraniczny kapitał. Praski PX 50 wzrósł o 2,79%. Również w Moskwie, gdzie RTS podniósł się o 0,56%, nieliczni inwestorzy ulegli ogólnoświatowej dobrej atmosferze, mimo kolejnej choroby Borysa Jelcyna i negatywnych opinii przedstawicieli MFW, dotyczących rosyjskiego budżetu.
Budapeszt
Bardzo dobrze rozpoczął się tydzień dla uczestników budapeszteńskiej giełdy papierów wartościowych. Tamtejszy wskaźnik BUX podniósł się aż o 9,43% i na koniec dnia wyniósł 6430,15 pkt. Tym samym odrobił on już ponad połowę strat, które poniósł od minionej środy, gdy światowymi rynkami wstrząsnął kryzys finansowy w Brazylii. - Zagraniczni inwestorzy masowo wracają na nasz rynek. Widać więc, że decyzja rządu brazylijskiego o upłynnieniu kursu reala pozwoliła uspokoić nastroje na rynkach - powiedział Robert Agoston, makler z Garmond Capital. Wśród spółek, których notowania wczoraj najbardziej wzrosły, znaleźli się potentaci tamtejszego rynku, cieszący się powodzeniem wśród inwestorów z zagranicy. Chętnie kupowali oni przede wszystkim walory OTP Bank (ich cena wzrosła o 13%) i firmy telekomunikacyjnej Matav (zwyżka o 6,6%). Dużym zainteresowaniem cieszyły się także średniej wielkości spółki. Notowania firmy chemicznej BorsodChem wzrosły o 12,13%, producenta autobusów Nabi o 11,3%, a przedsiębiorstwa branży hotelarskiej Danubius o 10,1%. Węgierscy specjaliści są zdania, że do końca tego tygodnia ceny węgierskich akcji nadal będą szły w górę. - Myślę, że BUX powinien zyskać jeszcze kilkaset punktów. Ubiegłotygodniowy spadek był zupełnie niepotrzebny. Szkoda, że inwestorzy, którzy pozbywali się akcji naszych spółek, nie zwrócili uwagi na ich bardzo dobre wyniki i ulegli ogólnej panice - stwierdził Gyorgy Adamosi, makler z Takarek Broker.
Praga