BUX zyskał aż 9,43%

Aktualizacja: 05.02.2017 21:32 Publikacja: 19.01.1999 09:54

Giełdy środkowoeuropejskie poszły w ślad zachodnich parkietów

Poniedziałkowe notowania na czołowych giełdach w naszym regionie przyniosły wyraźny wzrost cen akcji. Sprzyjała temu analogiczna tendencja na największych światowych rynkach, która pojawiła się, gdy uznano, że w Brazylii, przynajmniej na razie, zapobieżono dalszemu kryzysowi. Najwięcej, bo aż 9,43%, zyskał budapeszteński BUX. Na Węgry bowiem masowo powracał zagraniczny kapitał. Praski PX 50 wzrósł o 2,79%. Również w Moskwie, gdzie RTS podniósł się o 0,56%, nieliczni inwestorzy ulegli ogólnoświatowej dobrej atmosferze, mimo kolejnej choroby Borysa Jelcyna i negatywnych opinii przedstawicieli MFW, dotyczących rosyjskiego budżetu.

Budapeszt

Bardzo dobrze rozpoczął się tydzień dla uczestników budapeszteńskiej giełdy papierów wartościowych. Tamtejszy wskaźnik BUX podniósł się aż o 9,43% i na koniec dnia wyniósł 6430,15 pkt. Tym samym odrobił on już ponad połowę strat, które poniósł od minionej środy, gdy światowymi rynkami wstrząsnął kryzys finansowy w Brazylii. - Zagraniczni inwestorzy masowo wracają na nasz rynek. Widać więc, że decyzja rządu brazylijskiego o upłynnieniu kursu reala pozwoliła uspokoić nastroje na rynkach - powiedział Robert Agoston, makler z Garmond Capital. Wśród spółek, których notowania wczoraj najbardziej wzrosły, znaleźli się potentaci tamtejszego rynku, cieszący się powodzeniem wśród inwestorów z zagranicy. Chętnie kupowali oni przede wszystkim walory OTP Bank (ich cena wzrosła o 13%) i firmy telekomunikacyjnej Matav (zwyżka o 6,6%). Dużym zainteresowaniem cieszyły się także średniej wielkości spółki. Notowania firmy chemicznej BorsodChem wzrosły o 12,13%, producenta autobusów Nabi o 11,3%, a przedsiębiorstwa branży hotelarskiej Danubius o 10,1%. Węgierscy specjaliści są zdania, że do końca tego tygodnia ceny węgierskich akcji nadal będą szły w górę. - Myślę, że BUX powinien zyskać jeszcze kilkaset punktów. Ubiegłotygodniowy spadek był zupełnie niepotrzebny. Szkoda, że inwestorzy, którzy pozbywali się akcji naszych spółek, nie zwrócili uwagi na ich bardzo dobre wyniki i ulegli ogólnej panice - stwierdził Gyorgy Adamosi, makler z Takarek Broker.

Praga

Reklama
Reklama

W pomyślnej atmosferze przebiegła również poniedziałkowa sesja na giełdzie w Pradze. Inwestorzy chętnie kupowali akcje, przede wszystkim spółek typu blue chip, zwracając uwagę na analogiczną tendencję na giełdach zachodnioeuropejskich. Dodatkowo pojawił się także pozytywny czynnik o charakterze lokalnym. Bank Czech jeszcze w końcu ubiegłego tygodnia ogłosił, że z dniem 18 stycznia obniża podstawową stopę repo o 0,75 pkt., z 9,5% do 8,75%. Ostatecznie wskaźnik PX 50 wzrósł wczoraj o 2,79%, do 393,7 pkt.

Moskwa

Podczas wczorajszej sesji nieznacznie podniosły się ceny akcji na giełdzie w Moskwie. Indeks RTS wzrósł o 0,56% do 55,71 pkt. Zdaniem maklerów, negatywne wieści o kolejnej chorobie prezydenta Borysa Jelcyna tym razem odsunęły się na dalszy plan i nie zniechęciły nielicznych inwestorów do kupowania akcji, ponieważ z zadowoleniem przyjęto zdecydowane zwyżki na światowych giełdach. Niepokoiły jednak wypowiedzi przedstawicieli MFW, którzy uznali rosyjski budżet za mało realistyczny. Stawia to pod znakiem zapytania możliwość bardzo oczekiwanego przez moskiewskich inwestorów odmrożenia pomocy finansowej przez tę instytucję. Największym zainteresowaniem cieszyły się wczoraj akcje firmy branży naftowej Surgutnieftiegaz.

Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Reklama
Reklama