Na sesji wtorkowej indeks rynku równoległego zanotował najwyższy wzrost wśród wszystkich giełdowych indeksów. Oczywiście w dużej mierze było to zasługą Kopexu (mającego największy udział w tym indeksie), który wzrósł o 9 proc. Jeśli dokładnie porównamy ze sobą wykresy indeksu WIRR i Kopexu, to widać, że wyglądają one niemal identycznie. Można się więc spodziewać, że w najbliższym czasie od zachowania się akcji tej spółki będzie zależał trend na rynku równoległym.Silne zwyżki, które obserwujemy od dwóch dni na rynku równoległym, można określić jako korekcyjną falę wcześniejszej dynamicznej obniżki. W związku z tym nie należy się raczej spodziewać pokonania ostatniego szczytu (poziom ok. 1650 pkt.), lecz raczej oczekiwać kontynuacji rozpoczętego na początku roku trendu spadkowego.Na wykresie indeksu można wstępnie wyznaczyć spadkową linię wsparcia. Jest ona prowadzona przez dwa lokalne dna - z 17 grudnia ub. r. i 15 stycznia br. W tej chwili znajduje się ona na wysokości ok. 1450 pkt. Oznacza to, że "bezpieczny" spadek indeksu nie powinien przekroczyć właśnie tego poziomu. W przeciwnym razie na wykresie powstanie nachylona ku dołowi formacja głowy i ramion, która może na dłuższy czas zatrzymać wzrostowy trend rozpoczęty w październiku ub.r.
GRZEGORZ ZALEWSKI
PARKIET Gazeta Giełdy