Pakietówki na Morlinach

W ramach pozasesyjnych transakcji w piątek właściciela zmieniło ponad 5,8% akcji ZM Morliny z Ostródy. Wciąż jednak nie wiadomo, komu udziały w spółce sprzeda Skarb Państwa.W ramach wczorajszych pakietówek przeprowadzono cztery transakcje walorami Morlin. Łącz-nie właściciela zmieniło 335 991 akcji spółki, co stanowi 5,81% kapitału akcyjnego spółki. Papierami handlowano po 21 zł, o 3 zł drożej niż cena zaproponowana w zakończonym niedawno wezwaniu do sprzedaży papierów przedsiębiorstwa, ogłoszonym przez hiszpańską grupę Campofrio. W drodze wezwania Hiszpanom udało się skupić ponad 2,4 mln walorów Morlin (41,86% kapitału akcyjnego). To za mało, by przejąć kontrolę nad przedsiębiorstwem. Animex wraz z Kredyt Bankiem PBI zdołali kupić prawie 25% akcji spółki. Wszystko teraz zależy od 1,2 mln pakietu Morlin należącego do Skarbu Państwa, a ten nie zdecydował, komu go sprzeda. Cena tych akcji będzie prawdopodobnie wyższa niż 21 zł za sztukę. Wczoraj na fixingu, przy znacznym wzroście obrotów, wzrosła ona do 21,3 zł.Zastanawiać może jednak, dlaczego Campofrio, które wiedziało, że Animex jest zainteresowany przejęciem Morlin (dawał nawet o kilka zł wyższą cenę za pakiet akcji Hetmana w tej spółce), nie próbowało się zabezpieczyć przed ewentualnymi "niespodziankami". Dlaczego, kiedy już się okazało, że Animex wraz z Kredyt Bank PBI skupuje udziały w spółce od funduszy mniejszościowych, od razu na to nie zareagował. Prawdopodobnie Hiszpanie nie spodziewali się, że ktoś będzie próbował im przeszkodzić w wezwaniu. Stało się inaczej. Teraz, żeby uchronić się przed nieplanowaną "współpracą" z Animexem, być może będzie musiał kupować walory tej spółki, aby w przyszłości wymienić je na akcje Morlin.

ROBERT GRZESZCZUK