EBOR i Skarb Państwa drogo sprzedały BPH

Mniejszościowi akcjonariusze Banku Przemysłowo Handlowego nie doczekali się ogłoszenia wezwania przez Bayerische Hypo und Vereins-bank, który objął strategiczny pakiet w polskim banku. Nie mogą pogodzić się z tym, że papiery sprzedały niemieckiemu inwestorowi dwukrotnie drożej od giełdowego kursu Skarb Państwa i EBOR, natomiast oni nie otrzymali żadnego bonusa. Zaczęli się buntować.BHV zapłacił za jedną akcję BPH Skarbowi Państwa po 480 zł. Objęcie 36,9-proc. pakietu kosztowało go ponad 2 mld zł. Już w październiku oczekiwano, że Niemcy ogłoszą wezwanie na pozostałe papiery, proponując podobną cenę za pozostałe papiery jak Skarbowi Państwa (wówczas giełdowy kurs BPH przekraczał 180 zł). Tak się jednak nie stało.Spekulacje na temat ewentualnego wezwania pojawiły się ponownie pod koniec ubiegłego roku. Niemcy negocjowali bowiem odkupienie prawie 16-proc. pakietu od jednego z największych akcjonariuszy BPH - EBOR-u. Bawarczycy uniknęli jednak wezwania odkupując na początku stycznia tylko część papierów - 9,9%. Drugą część (5,6%) prawdopodobnie nabędą po 3 miesiącach. Mniejszościowych akcjonariuszy ponownie zelektryzowała cena, jaką EBOR zdołał wynegocjować za swe papiery - 420 zł za akcję (kurs giełdowy około 215 zł).Czwartkowy "Wall Strett Journal" wprost napisał, że EBOR, polska KPWiG i drugi największy w Niemczech bank ignorują interes mniejszościowych akcjonariuszy BPH. Przeprowadzone dotąd transakcje uznał jednak za zgodne z prawem.- Powinniśmy otrzymać podobne warunki, jak duzi inwestorzy. Jestem zaskoczony, że EBOR nie wspomógł mniejszości - stwierdził Mark Mobius, dyrektor Templeton Emerging Markets Fund.Wiceprezes EBOR David Hexter uważa, że nie ma żadnych argumentów, które uzasadniałyby pretensje pozostałych akcjonariuszy. Zwrócił uwagę, że transakcja z EBOR była elementem dokończenia prywatyzacji BPH.- Każdy inwestor, który nie mógł nam sprzedać akcji, ma możliwość partycypacji w przyszłych zyskach banku związanych z jego rozwojem - powiedział Markus Fell z BHV. Jego zdaniem, transakcja z EBOR jest korzystna, gdyż dzięki niej niemiecki bank zwiększył wartość BPH.Mniejszościowi akcjonariusze nie zamierzają jednak rezygnować z walki o wyjście z inwestycji w BPH na korzystnych warunkach. Mark Mobius stwierdził, że podej-mą na walnym próbę blokady ewentualnej uchwały o podniesieniu kapitału akcyjnego BPH.Jeśli starania Templetona poprze ING posiadający 13,7% akcji BPH oraz właściciele mniejszych pakietów (m.in. WBK i Pioneer), to walka z BHV o obsadę miejsc w radzie nadzorczej na lutowym walnym zapowiada się pasjonująco. Już teraz kurs akcji BPH systematycznie rośnie, co może świadczyć o skupowaniu ich przez niektórych inwestorów w celu wzmocnienia siły głosów na zbliżającym się WZA.

DARIUSZ JAROSZ