Od wzrostu do spadku notowań

Zmienne nastroje pod wpływem rozważań na temat polityki pieniężnej

Czwartkowe sesje na czołowych parkietach po obu stronach Atlantyku charakteryzowały zmienne nastroje, do których przyczyniły się rozważania dotyczące polityki pieniężnej. Najpierw na giełdach europejskich pojawiła się wyraźna tendencja zwyżkowa pod wpływem środowego wzrostu Dow Jonesa oraz obniżki oprocentowania przez Bank Anglii. Później nadeszły jednak wiadomości o odwróceniu początkowego wzrostu na Wall Street w związku z obawami przed podwyżką stóp procentowych w USA. W efekcie notowania zaczęły spadać również w Europie, zwłaszcza że utrzymywała się niepewność przed decyzją Europejskiego Banku Centralnego, dotyczącą dalszego kształtu polityki pieniężnej

Nowy Jork

W Nowym Jorku wczorajsza sesja rozpoczęła się w optymistycznym nastroju po środowym sporym wzroście Dow Jonesa, o 92,69 pkt. (1%). Inwestorzy przyjęli bowiem z zadowoleniem decyzję Zarządu Rezerwy Federalnej, utrzymującą na dotychczasowym poziomie podstawowe stopy procentowe. Z czasem pojawiły się jednak obawy przed zaostrzeniem przy najbliższej okazji polityki pieniężnej, gdyż najnowsze dane statystyczne wykazały wzrost sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, a także zamówień w tamtejszym przemyśle, sugerując możliwość nasilenia tendencji inflacyjnych. W tej atmosferze początkowy wzrost notowań uległ odwróceniu i przed południem główny indeks giełdy nowojorskiej stracił ponad 42 pkt. (0,45%).

Londyn

Na największej giełdzie europejskiej silnym impulsem do kupowania akcji był środowy wzrost Dow Jonesa oraz większe niż przewidywano obniżenie przez Bank Anglii stopy repo. Szczególnie wyraźnie podniosły się ceny akcji brytyjskich towarzystw naftowych oraz firm farmaceutycznych. Później doszło jednak do pogorszenia nastrojów pod wpływem wiadomości o odwróceniu początkowej zwyżki notowań w Nowym Jorku. W efekcie trend wzrostowy odwrócił się i FT-SE 100 zakończył sesję na poziomie zaledwie o 0,4 pkt. (0,01%) niższym niż dzień wcześniej.

Frankfurt

Również we Frankfurcie przyjęto z zadowoleniem środową decyzję amerykańskiego banku centralnego oraz złagodzenie polityki pieniężnej przez Bank Anglii. Dodatkowym bodźcem dla inwestorów był szybki wzrost cen akcji producenta samochodów BMW w związku z wiadomością o dymisji dyrektora generalnego, którego obarczano odpowiedzialnością za straty w brytyjskich zakładach Rover. Wyraźnie zdrożały też walory Deutsche Telekom. Później trend zwyżkowy odwrócił się pod wpływem spadku na Wall Street i niepewności przed decyzją dotyczącą polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego. Ostatecznie DAX spadł o 7,81 pkt. (0,15%).

Paryż

CAC-40 stracił 21,42 pkt. (0,51%). Również na giełdzie paryskiej doszło do odwrócenia tendencji wzrostowej, gdy nadeszły wiadomości o przedpołudniowym spadku w Nowym Jorku. Panowała też niepewność co do dalszego kształtu polityki pieniężnej w strefie euro.

Tokio

Na parkiecie w Tokio zdołano osłabić początkową tendencję spadkową, ale mimo to Nikkei 225 obniżył się o 74,46 pkt. (0,52%). Pozytywnym zjawiskiem był wzrost notowań obligacji, szczególnie mile widziany przez japońskie banki, które ostatnio były poważnie zaniepokojone spadkiem wartości swych portfeli inwestycyjnych. W efekcie poniosły się ceny czołowych instytucji finansowych, szczególnie Sakura Bank i Fuji Bank. Z drugiej strony ujemnie na nastroje wpłynęły doniesienia prasowe o możliwości bankructwa jednego z miejscowych towarzystw ubezpieczeniowych. Negatywnym czynnikiem były też pesymistyczne prognozy dotyczące przedsiębiorstw elektronicznych w związku ze wzrostem kursu jena i większymi obciążeniami podatkowymi. Najbardziej staniały walory Hitachi, Toshiba oraz Mitsubishi Electric. Wyraźnie wzrosły natomiast notowania akcji Sumitomo Rubber, pod wpływem wiadomości o sojuszu z amerykańskim Goodyearem.