Unicredito Italiano nie chce być pionkiem
Zarząd największego pod względem kapitalizacji (23,8 mld USD) banku włoskiego jest przekonany, że Unicredito Italiano może skutecznie konkurować na rynku europejskim, ale trzeba działać szybko.Unicredito, który znajduje się na krótkiej liście pretendentów do zakupu pakietu akcji Pekao SA, powstał w ubiegłym roku w wyniku fuzji Credito Italiano z trzema regionalnymi bankami oszczędnościowymi. Pełna integracja połączonych instytucji miała trwać kilka lat, ale tempo konsolidacji dużych banków w innych krajach Eurolandu skłoniło Włochów do zmiany planów i zdecydowanego przyspieszenia działań. Zdają sobie sprawę, że w porównaniu z głównymi graczami na rynku europejskim ich możliwości są znacznie mniejsze, dlatego pilnie rozglądają się za kolejnym partnerem do fuzji na rynku włoskim.Jak pisze "The Wall Street Journal", Unicredito jest często wymieniany jako potencjalny partner dla Banca Commerciale Italiana jeśli jego rozmowy z Banco di Roma w sprawie fuzji zakończą się fiaskiem.Europa Wschodnia interesuje Włochów z powodu mniej rozwiniętego rynku usług bankowych niż we Włoszech, co oznacza duży potencjał wzrostowy. Dźwignią takiego wzrostu, według Allessandro Profumo, prezesa Unicredito, mogłoby stać się Pekao SA.W przyszłym tygodniu Unicredito opublikuje wyniki za ubiegły rok. Analitycy uważają, że zysk z prowizji i zysk operacyjny brutto będą o 30% wyższe niż prognozowano. Do 2001 r. zysk netto ma być potrojony, a zwrot z kapitału powinien wynieść 20%. Pod kierownictwem A. Profumo ten ostatni wskaźnik wzrósł z 3% w 1995 roku do 11% obecnie.Dobra kondycja finansowa banku nie przełożyła się na notowania giełdowe, od początku stycznia tego roku cena akcji Unicredito spadła o 30%. Głównym powodem są obawy inwestorów związane z możliwością znacznego ograniczenia swobody działania obecnego prezesa. Dwa banki regionalne, które wchodzą w skład grupy Unicredito, nie informując kierownictwa Unicredito sprzedały 0,75% akcji grupy Deutsche Bankowi. Łącznie regionalna trójka ma 37% walorów i 12% głosów. Niepewność rynku co do zamiarów Niemców była główną przyczyną spadku kursu Unicredito na giełdzie mediolańskiej.
A.T.