Miasta wabią inwestorów
Cieszyn, Piła i Kołobrzeg otwierają listę najbardziej atrakcyjnych dla inwestorów miast będących siedzibami powiatów ziemskich. W pierwszej piętnastce klasyfikacji, przygotowanej przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, dominują miasta z zachodniej części kraju. Najbardziej na wschód wysunięty jest... podwarszawski Otwock.Eksperci z IBnGR są zdania, że rosną ekonomiczne różnice między obszarami położonymi w pobliżu granicy z Niemcami a tzw. Ścianą Wschodnią. W grupie 59 powiatów, którym przyznano najwyższe kategorie atrakcyjności (A lub B) nie ma nawet jednego z województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Co więcej, w tym pierwszym regionie żaden powiat nie zasłużył nawet na kategorię C.Głęboka prowincjaNajlepsze w regionie południowo-wschodnim są Puławy, którym IBnGR przyznał 23 miejsce na liście krajowej. Taką jak Puławy kategorię B otrzymały jeszcze tylko: Sandomierz, Mielec i Łańcut. Charakterystyczne, że Mielec z jego podupadającym przemysłem lotniczym znalazł się na 31. miejscu, a mający podobne problemy Świdnik (kategoria D) dopiero na 165. pozycji. Decydujące okazały się tutaj zalety mieleckiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.O słabości wschodnich miast powiatowych przesądzają najczęściej: niewielkie zaawansowanie reform gospodarczych, nieduża aktywność marketingowa władz samorządowych oraz mała dostępność komunikacyjna, w tym głównie bardzo słaba sieć dróg lokalnych. Wielkim, choć nie wykorzystywanym atutem powiatów z Lubelszczyzny i Podkarpacia jest natomiast wyższy od przeciętnego poziom wykształcenia ludności i lepsza struktura szkół ponadpodstawowych.PrymusiWiększość miast powiatowych, które otwierają listę przygotowaną przez IBnGR, w ostatnim czasie, wyraźnie zwiększyła liczbę połączeń telefonicznych na swoim terenie oraz liczbę oddanych do użytku mieszkań. Liderzy klasyfikacji powiększali także dochody własnych budżetów miejskich, co przesądzało o nowych możliwościach inwestycyjnych władz samorządowych.Na wysoką pozycję wielu stolic powiatów ziemskich duży wpływ miało położenie w sąsiedztwie aglomeracji. Aż cztery miasta z czołowej piętnastki leżą w pobliżu Poznania, a trzy w okolicach Warszawy. Wielkie miasta są bardzo dobrym rynkiem zbytu dla towarów produkowanych w satelickich powiatach, zapewniają im lepszą dostępność komunikacyjną i "zarażają" tempem transformacji gospodarczej.Oczywisty jest związek atrakcyjności miast, będących siedzibami powiatów ziemskich, z dotychczasową aktywnością spółek z udziałem kapitału zagranicznego na ich terenie. W Słubicach na tysiąc mieszkańców przypadają 4 spółki zagraniczne, w Piasecznie - 3,2, a w Krapkowicach i Pruszczu Gdańskim - 1,7. We wschodniej części kraju leżą wszystkie miasta powiatowe (9), w których nie ma nawet jednego obcego inwestora.W stolicach powiatów ziemskich ulokowało się ogółem 255 inwestorów zagranicznych z tych, którzy wydali w Polsce więcej niż 1 mln USD. W tej klasyfikacji zdecydowanie przoduje Wielkopolska. Piła przyciągnęła 11 takich inwestycji, Gniezno - 8, a Ostrów Wielkopolski - 7. Jednak sama tylko Warszawa przyjęła dokładnie taką samą liczbę dużych inwestycji zagranicznych, co wszystkie miasta powiatowe sklasyfikowane przez IBnGR.
JACEK BRZESKI