Opłaty w PTE
Najniższa - na razie - prowizja towarzystwa emerytalnego to 7,9%, najwyższa zaś wynosi 15%. Co gorsze, nie są to wszystkie opłaty, jakie będą ponosić przyszli klienci funduszy emerytalnych. Niemałe pieniądze pójdą na zarządzanie aktywami - u wszystkich towarzystw opłata wyniesie 0,6% rocznie.Pozostałe towarzystwa zabiorą swoim klientom w tym roku średnio ok. 10%. Za kilka lat zaś wysokość tych prowizji ma być niższa. Dotychczas tylko jedno PTE nie zamierza pobierać opłaty za zarządzanie, przynajmniej przez pierwszy rok. Nie należy zapominać, że po długoletnim oszczędzaniu nawet niewielka teraz wartość (0,6% rocznie) urasta do dużych kwot.Tanio czy drogo?Prezes towarzystwa, które zdecydowało się na 15-proc. prowizję, uzasadnia jej wysokość m.in. jakością usług. - AIG PTE ostrożnie kalkuluje przyszłe wpływy do funduszu, a co za tym idzie prowizje dla towarzystwa. Te elementy są najtrudniejsze do przewidzenia, zwłaszcza wobec dotychczasowej praktyki zaniżania opłat na rzecz ZUS, czasami posuniętej do całkowitego unikania opłat. Jesteśmy tym bardziej ostrożni, ponieważ chcemy zapewnić klientom usługę na najwyższym poziomie, zarówno jeśli chodzi o sposób zarządzania aktywami, poziom obsługi, jak i system informatyczny - powiedział PARKIETOWI prezes towarzystwa Tomasz Frontczak.- Prowizje z pewnością będą modyfikowane, przyjęta przez nas wartość po dwóch latach może być niższa. Wszystko zależy od rynku. Jest jednak mało prawdopodobne, żeby zmieniły się w pierwszym roku - uważa Michał Szczurek - członek zarządu PTE Nationale Nederlanden. - Pobierana przez towarzystwo opłata w dużej części jest spożytkowana na zatrudnienie najlepszych fachowców w dziedzinie inwestycji. Część prowizji jest przeznaczona na pokrycie kosztów, ponoszonych przez agenta transferowego. Wreszcie dochodzi do tego sama sprzedaż produktu. Szkolenia, budowa sieci dystrybucyjnej, zaopatrzenie agentów w materiały - to wszystko kosztuje - powiedziała gazecie wiceprezes PTE Skarbiec - Emerytura - Romana Rucińska.Szefowie towarzystw zapowiadają, iż opłaty się zmienią, ale trudno jest przewidywać, czy za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt będą one niższe, a jeśli tak to o ile. Wiadomo natomiast, że klienci nie będą dodatkowo płacić m.in. na prowizje agentów (a pojawiły się takie informacje).Zdecydowanie za drogo- Ogólnie mówiąc, wysokość opłat jest bardzo wysoka. Wiąże się to niewątpliwie z wysokimi kosztami, jakie poniosą towarzystwa na początku działalności. W tej chwili jest ich zdecydowanie za dużo, z pewnością dojdzie do kilku połączeń, w wyniku których wyłoni się 5-6 liderów. Spodziewam się też, iż za 2-3 lata najprawdopodobniej dojdzie do wojny cenowej - powiedział PARKIETOWI członek zarządu ABN Amro Asset Management (Polska) - Raimondo Eggink.Eksperci oceniają, że wysokość prowizji nie powinna przekraczać 5%, a i to może być zbyt wysoka stawka, jeśli przyjmie się kilkadziesiąt lat. Na razie tylko dwie firmy planują po dwóch latach zbliżoną do opisanej wysokość opłat.Jest to o tyle istotne, że właśnie od tego, ile towarzystwa będą zabierać za kilka lat, gdy uzbierane kwoty będą dość wysokie, najbardziej będzie zależeć wysokość emerytury.
Robert BombaŁa
Polemika w sprawie prowizji - str. 8