Na sesji środowej doszło do tego, na co zanosiło się już od pewnego czasu, czyli do zdecydowanego spadku indeksu i niechęci do dalszego posiadania akcji, co widoczne było zarówno podczas dogrywki, jak i później, na notowaniach ciągłych. Nawet kilkuprocentowe spadki nie były wystarczającą zachętą do kupowania i nie powstrzymały posiadaczy akcji przed dalszą wyprzedażą.Powolne obsuwanie się WIG-u zapoczątkowane już na początku tego miesiąca, pozwoliło uważnemu obserwatorowi wskaźników technicznych na sformułowanie wniosku o korekcie technicznej wtedy właśnie rozpoczętej.Tylko najbardziej "gorące" papiery opierały się tej tendencji, ale także niewielu z nich udawało się ustanawiać kolejne maksima lokalne. Z tego punktu widzenia środowy spadek i możliwy następny trzeba potraktować jako zwieńczenie zniżki, przyspieszenie zaś wynika ze zniecierpliwienia i obaw związanych z przedłużającym się marazmem.Taką interpretację wspomagają wskaźniki, które po wczorajszym spadku znalazły się w strefach bardziej typowych dla minimów lokalnych. CCI i Stochastic wpadły w strefy wyprzedania, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie pozostawały w nich długo i kupno przy takich wartościach było zyskowne. Podobnie Ultimate znalazł się tuż powyżej linii wyznaczającej dla tego oscylatora zakres deprecjacji.
WOJCIECH WÓJCIK
DM Instalexport SA Kraków