Rynek wierzytelności

Protestów górników kopalń węgla kamiennego, które obecnie niepokoją niektórych inwestorów na rynku długów, nie należy traktować jako realnego i poważnego zagrożenia w tym segmencie. Przemysł wydobywczy pod względem zaciągania zobowiązań ma się dobrze. Zdaniem niektórych pośredników, wpłynie to na zwiększenie zadłużenia i najprawdopodobniej na poprawę koniunktury. Przemysł wydobywczy jest nadal największym "producentem" długów. Jak na razie spłacającym swoje zobowiązania. (Zbyt duże to lobby...).- Wydarzenia te nie zapowiadają poważniejszych zmian. Przecież to nic nowego - twierdzi jeden ze znawców rynku długów. Sytuacja to nie nowa i można się spodziewać, że nawet w przypadku dalszej eskalacji protestów nic nie zachwieje obrotem wierzytelnościami górniczymi. Zwiększy się jedynie podaż, co może wpłynąć tylko nieznacznie na spadek ceny. Choć, jak sądzę, jest to mało prawdopodobne - twierdzi ekspert.Zdaniem niektórych pośredników handlujących długami w sektorze przetwórstwa rolniczego, gwarancje rządowe na przeprowadzenie interwencyjnego skupu żywca jedynie w niewielkim stopniu może wpłynąć na ożywienie (choć raczej niewielkie) w sektorze długów rolnictwa. Wśród wielu ofert sprzedaży wierzytelności złożonych w tym tygodniu przez pośredników szczególnej uwagi warte są niektóre wierzytelności fakturowe spółek węglowych i zakładów zaplecza hutniczego.Obserwuje się niewielki spadek popytu na wierzytelności kopalń i spółek wydobywczych. Jest on powodowany dużą podażą, a nie jakimiś nadzwyczajnymi i dziwnymi (jak to w górnictwie) uwarunkowaniami wpływającymi na kształtowanie się popytu.Wahania popytu i podaży są raczej typowe dla tej pory roku. Corocznie, wraz z nastaniem sezonu grzewczego, popyt rośnie. Jego spadek obserwujemy dopiero ze wzrostem średnich dobowych temperatur. Jest to oczywiście związane ze spadkiem zużycia materiałów opałowych sprzedawanych przez kopalnie i w oczywistej konsekwencji spadkiem ogólnego wolumenu tytułów roszczeniowych wobec kopalń i spółek węglowych.Wierzytelności fakturowe wobec spółek węglowych i poszczególnych kopalń nadal oferowane są przez pośredników do sprzedaży w granicach cenowych od 92 do 96 procent wartości fakturowych, wierzytelności wobec zakładów obsługujących kopalnie i spółki węglowe zaś za niewiele mniejsze ceny.Najpilniej poszukuje się długów spółek: Rybnickiej, Jastrzębskiej, Nadwiślańskiej, Bytomskiej i Rudzkiej. Pośrednicy proponują ostatnio coraz więcej wierzytelności fakturowych i faktur z odsetkami. Jednak ceny nie wahają się w znaczący sposób.Ceny wierzytelności fakturowych wobec hut kształtują się na względnie stałym poziomie cenowym. Odsetki są ostatnio nieco mniej poszukiwane. Ceny długów zakładów zaplecza hutniczego bliskie są cen samych hut, przy minimalnych wahaniach - utrzymują się na poziomie zbliżonym do cen wierzytelności hut. Najwięcej zainteresowania budzą długi Sendzimira, huty Łabędy, Florian, Baildon oraz Zawiercie.

PAWEŁ WINIEWSKI