Rozważania nad polityką pieniężną i kondycją firm informatycznych
W środę uwagę uczestników międzynarodowego rynku kapitałowego przyciągała polityka pieniężna. Pozostawienie na dotychczasowym poziomie oprocentowania przez Bank Anglii rozczarowało trochę brytyjskich przemysłowców. Jednocześnie z niepokojem czekano na dzisiejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Ostatecznie na większości czołowych giełd w Europie przeważył trend spadkowy. Tymczasem na Wall Street utrzymywały się obawy o kondycję firm informatycznych, powodując przedpołudniowy spadek notowań.
Nowy JorkPoczątek wczorajszej sesji przyniósł niewielki wzrost notowań na nowojorskiej giełdzie pod wpływem ostrożnych zakupów spekulacyjnych. Przedmiotem zainteresowania inwestorów były akcje firm branży elektronicznej i informatycznej. Nie brakowało jednak niepewności po wtorkowym spadku Dow Jonesa o 27,17 pkt. (0,29%), mimo że wcześniej indeks ten zyskiwał już ponad 90 pkt. Do zniżki tej przyczyniły się właśnie obawy o kondycję amerykańskich przedsiębiorstw dysponujących najnowocześniejeszą technologią. Wczoraj atmosferę niepokoju wzmagało oczekiwanie na piątkową publikację kluczowych danych dotyczących zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych. Uczestników rynku mogła też zaniepokoić wypowiedź znanego finansisty Warrena Buffetta, który przestrzegł przed odwróceniem trendu zwyżkowego na giełdzie. Przed południem Dow Jones obniżył się przeszło o 33 pkt. (0,36%).LondynW Londynie uwagę skupiono na posiedzeniu komitetu polityki pieniężnej Banku Anglii. Gremium to postanowiło nie zmieniać tym razem podstawowych stóp procentowych, co rozczarowało nieco brytyjskie koła przemysłowe, które chętnie widziałyby kolejną obniżkę oprocentowania. Trwająca od początku sesji tendencja wzrostowa odwróciła się i FT-SE 100 spadł o 13 pkt. (0,21%). Pozytywnym zjawiskiem była zwyżka cen walorów czołowych banków: Barclays, Abbey National, Halifax, National Westminster i Lloyds TSB.FrankfurtUczestnicy giełdy frankfurckiej pozbywali się akcji wskutek obaw przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, a także niepokoju związanego ze zbliżającą się reformą podatkową w Niemczech, którą krytykują miejscowe firmy. Wyraźnie spadła cena akcji przedsiębiorstwa użyteczności publicznej RWE wobec groźby przeniesienia przez nie części działalności za granicę. Pod wpływem realizacji zysków staniały walory Deutsche Telekom. Natomiast powodzeniem cieszyły się papiery towarzystw asekuracyjnych dzięki lepszej ocenie ich kondycji finansowej. DAX stracił 106,35 pkt. (2,21%).ParyżParyski CAC-40, mimo prób odrobienia strat, spadł ostatecznie o 44,47 pkt. (1,1%). Odczuwało się brak bodźców do kupowania akcji przed dzisiejszym posiedzeniem rady Europejskiego Banku Centralnego w sprawie polityki pieniężnej. Zdrożały akcje firmy Alcatel dzięki planom zakupu Xylan Corp. z USA. Spadła natomiast cena Peugeot Citroen wskutek gorszych od prognoz wyników finansowych.TokioPodczas sesji środowej na giełdzie tokijskiej odrobiono większość strat z poprzedniego dnia. Było to możliwe dzięki wyraźnej zwyżce indeksu Nikkei 225, o 259,30 pkt. (1,79%), i przekroczeniu znów ważnej granicy 14 000 pkt. Do kupowania akcji zachęciła inwestorów stabilizacja kursu dolara do jena, która uchroniła japońskich eksporterów przed osłabieniem konkurencyjności oferowanych przez nich towarów i usług. Wzmocnieniu waluty amerykańskiej sprzyjał spadek stóp procentowych w Japonii.Pozytywnym czynnikiem były też plany reorganizacyjne wielu spółek. Uwagę przyciągała zwłaszcza zapowiedź powiązań kapitałowych między firmą przemysłową Chiyoda Corp. a Kellog, Brown & Root z USA. Interesowano się również zmianami organizacyjnymi w dwóch amerykańskich montowniach Nissan Motor. Zwyżkę akcji tej spółki pobudziły dodatkowo pogłoski o możliwości zakupu jej udziału przez francuską firmę Renault.