W Warszawie marazm, szansa na ożywienie
Marazm na giełdzie w minionym tygodniu był w zgodnej opinii analityków nieco spóźnionym efektem pogorszenia się wskaźników makroekonomicznych. W konsekwencji spadku popularności polskich papierów złoty tracił na wartości (od początku stycznia już ponad 8%). Jednak w czwartek i piątek nasza waluta znów się umacniała, do czego przyczyniły się m.in. wypowiedzi szefa RCSS Jerzego Kropiwnickiego. NBP podobnie jak MF uważa, iż w lutym br. inflacja spadła do około 6%. Nowojorski Dow Jones ustanowił w piątek historyczny rekord.- W ostatnim tygodniu inwestorzy zagraniczni raczej sprzedawali, niż kupowali - powiedział PARKIETOWI Sławomir Gajewski z Credit Suisse Asset Management. - To, iż ceny akcji polskich firm nie poruszają się ostatnio zgodnie z trendami na Zachodzie jest efektem pogorszenia się wskaźników makroekonomicznych. W ciągu tygod-nia WIG wzrósł jedynie o 0,6% do 13 314,8 pkt. i w tej zwyżce walny udział mieli inwestorzy krajowi. Gracze zagraniczni częściej podej-mowali decyzje o sprzedaży walorów, nie tylko akcji, ale również papierów dłużnych (w konsekwencji obniżki oficjalnych stóp NBP spadły stopy rynkowe, w efekcie zdaniem niektórych inwestorów wyraźnie spadła atrakcyjność lokat w polskich papierach skarbowych). Zjawiskiem, które najbardziej niepokoi inwestorów jest wysoki deficyt handlowy, który w styczniu wyniósł 1,24 mld USD.Od czwartku sytuacja na rynku zaczęła się jednak poprawiać. Zainteresowanie polskimi papierami wzrosło, o czym świadczyło umocnienie złotego (w piątek aż o 1%, przy czym bardziej złoty umocnił się względem euro niż dolara). Zdaniem dealerów, popyt na naszą walutę wzrósł także w konsekwencji spadku pesymizmu szefa RCSS Jerzego Kropiwnickiego. Ogłosił on w piątek, iż PKB wzrośnie w br. o 3,5-4%, inflacja spadnie do 7,5% (grudzień do grudnia), a deficyt obrotów bieżących sięgnie 6% PKB. Z kolei optymizm dotyczący najnowszych danych potwierdził w piątek NBP, ogłaszając, iż, jego zdaniem, inflacja roczna spadła w lutym do około 6%. - Jest to zjawisko jednorazowe. W drugiej połowie roku inflacja będzie rosnąć - zauważyła prezes H. Gronkiewicz-Waltz.Efektem pomyślniejszych sygnałów (także poprawy sytuacji na rynkach światowych, umocnił się m.in. brazylijski real) był wzrost notowań podczas piątkowych notowań ciągłych (podczas wcześniejszego fixingu trwała stagnacja). WIG-20 zyskał 1,3%, zamykając dzień na poziomie 1260,1 pkt. Rozwój sytuacji na rynku zależeć będzie od styczniowego bilansu obrotów na rachunku bieżącym, który NBP ogłosi w poniedziałek. Jeżeli zgodnie z prognozami wyniósł on 0,6-0,8 mld USD nastroje na giełdzie powinny się poprawić.Tymczasem nowojorski Dow Jones ustanowił w piątek historyczne maksimum. O godz. 18.00 czasu polskiego wynosił 9 670,06, co oznaczało wzrost o 2,14% (poprzednie maksimum z 6 stycznia br. wynosiło 9647,96 pkt.).
PIOTR FREULICH
Relacje z giełd czytaj str. 35