Stopy procentowe dojrzały do cięcia

Unia Europejska po dymisji Komisji przeżywa kryzys polityczny, który może wpłynąć na notowania wspólnej waluty, ale większe zagrożenia dla euro płyną ze strony czynników ekonomicznych, głównie słabnącej dynamiki wzrostu PKB.

Analitycy przewidują, że w bliskiej przyszłości kurs euro spadnie poniżej 1,0785 za 1 USD. Niektórzy spośród nich uważają, że do połowy roku możliwa jest deprecjacja do poziomu 1,04 - 1,05.Paul Horne, z Salomon Smith Barney, dokonał porównania kondycji giełd europejskich z rynkiem amerykańskim. Wprawdzie dynamika wzrostu indeksów w tym roku w obu przypadkach okazuje się zbliżona (3,7% w Unii Europejskiej i 3,5% w USA), ale w ujęciu dolarowym z powodu niskich notowań wspólnej waluty Euroland stracił 3,3%. Według ekonomistów, na których powołuje się "The Wall Street Journal", w najbliższych miesiącach ta dysproporcja pogłębi się.Obecnie, po dymisji Oskara Lafontaine'a, ministra finansów RFN, Europejski Bank Centralny, którego rada dzisiaj zbiera się na swoim kolejnym posiedzeniu, ma większą swobodę kształtowania polityki pieniężnej. Według niektórych analityków, nieustanne apele byłego ministra o redukcję stóp procentowych wpływały hamująco na EBC, gdyż zmuszały go do manifestowania swojej niezależności. Prawdopodobnie w drugim kwartale będzie możliwa redukcja stóp o 0,25 pkt. proc.Inflacja w krajach Unii utrzymuje się na niskim poziomie. W głównych państwach wynosi mniej niż 1%. Jest to silny argument na rzecz redukcji oprocentowania.Pogarsza się koniunktura nie tylko w Niemczech, ale także w innych krajach. Szczególnie dotkliwie odczuwają to Włochy. Poprzednio rozwojowi gospodarki sprzyjały takie czynniki jak niski kurs lira oraz wydatki z kasy publicznej. Euro ustabilizowało walutę, zmusza też do większej dyscypliny budżetowej.W ostatnim kwartale ubiegłego roku PKB Włoch obniżył się o 0,3%, roczna dynamika wzrostu zaś wyniosła 1,4%. Rząd będzie musiał zrewidować prognozę na ten rok. Poprzednio zakładano, że PKB wzrośnie o 2,5%, ale realia wskazują, że będzie to zaledwie 1,5%. Wzrośnie też deficyt budżetowy.

A.T.