W 1998 roku, a szczególnie w IV kwartale, nastąpiło gwałtowne pogorszenie sytuacji przemysłu lekkiego, do którego tradycyjnie zalicza się trzy działy:produkcję tkanin, odzieży oraz skóry i wyrobów ze skóry.

Szybko malał popyt krajowy i zagraniczny na naszą ofertę towarową. Rosły zapasy u producentów i w handlu. Konieczne było drastyczne ograniczanie produkcji i redukcja zatrudnienia.W rezultacie pogorszyła się stopa zysku operacyjnego i zysku netto siedemnastu spółek giełdowych przemysłu lekkiego, a rentowność kapitałów własnych (ROE) należy do najniższych wśród branż notowanych na giełdzie.W ubiegłym roku największy spadek produkcji wystąpił w przemyśle skórzanym. O ile w latach 1994-1997 średnie roczne tempo wzrostu produkcji tego przemysłu wynosiło 9,3%, to w 1998 r. była ona o 16,3% niższa niż przed rokiem, a w IV kwartale aż o ponad 26%. Większość zakładów była zmuszona do kilkutygodniowych postojów produkcyjnych. Towarzyszyły temu redukcja zatrudnienia, która w skali roku wyniosła 9,2%, i spadek wynagrodzeń realnych netto o 0,7%. Branża próbowała ratować się, poprawiając jakość produktów i rozszerzając ich asortyment, ale konkurencja napływającego szeroką falą importu była zbyt duża. Przykładowo: sprzedaż obuwia na rynku krajowym wynosi rocznie około 145 mln, z czego 100 mln pochodzi z importu, w tym około 85 mln z Chin.W przemyśle tkanin odnotowano w 1998 r. spadek produkcji o 2,7%, w tym w IV kwartale o 6,1%, podczas gdy w latach 1994-1997 średnie roczne tempo wzrostu wynosiło 5,7%. Zatrudnienie ograniczono o 9,3%, przy wzroście realnych wynagrodzeń netto o 4,9%. Z sondażu przeprowadzonego przez Polską Izbę Przemysłu Tekstylnego w Łodzi wynika, że w bieżącym roku wiele firm zredukuje załogi o 30%. Ogólną dekoniunkturę, spowodowaną kryzysem rosyjskim i azjatyckim, pogłębia nielegalny import tekstyliów. Największym zagrożeniem dla firm tekstylnych jest import z Turcji. Według danych tureckich, wartość rocznego eksportu do Polski wynosi około 165 mln USD, natomiast polskie służby celne - na skutek zaniżonych faktur - uwzględniają w swych rejestrach towary na sumę zaledwie około 25 mln USD. Biorąc pod uwagę nie zapłacony VAT i cło, naraża to skarb państwa na straty w kwocie ponad 40 mln USD, a krajowych producentów - na wyniszczającą konkurencję. Istnieją wprawdzie przepisy umożliwiające wszczęcie postępowań antydumpingowych, ale jest to droga długa i kosztowna. Konieczne są różnorodne działania usprawniające funkcjonowanie służb celnych. Brak jest m.in. ogólnokrajowego systemu informatycznego, umożliwiającego ocenę rzeczywistej wartości dostaw importowych.Sytuacja finansowa przemysłu tkanin jest niewiele lepsza niż przemysłu skórzanego. W przemyśle odzieżowym produkcja w 1998 r. zwiększyła się co prawda o 9,4%, ale w IV kwartale już tylko o 3,5%, a jeszcze w 1997 r. wzrost wynosił 11,9%. Był to jedyny dział przemysłu lekkiego, w którym zatrudnienie osiągnęło poziom 1997 r., ale także dział o najniższym przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu (676 zł). W relacji do płac w całym przemyśle przetwórczym wynosiło ono zaledwie 65%, wobec 72% w 1995 r. Tak jak w przemyśle tkanin oraz skórzanym poziom płac, w porównaniu z innymi działami przemysłu, pogarszał się z roku na rok.Styczeń bieżącego roku przyniósł dalsze zmniejszenie aktywności gospodarczej przemysłu lekkiego. Produkcja przemysłu skórzanego była o 23,5% niższa niż przed rokiem, tkanin prawie o 20%, a odzieżowego zwiększyła się jedynie o 0,6%.

TADEUSZ CHROŚCICKI

Dyr. Departamentu Monitorowania i Analiz RCSS