Bony skarbowe
W minionym tygodniu pojawiło się sporo istotnych informacji makroekonomicznych, które mogą wpływać na decyzje inwestorów działających na rynku papierów skarbowych. Przede wszystkim należy tu wspomnieć o prawie 58-proc. wykonaniu planu deficytu budżetowego już po pierwszych dwóch miesiącach roku.Tak wysoki wskaźnik był skutkiem niższych wpływów z tytułu podatków i składek na ZUS oraz udzielenia znacznej dotacji Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych. Z drugiej strony do powrotu na rynek bonów może zachęcać informacja o zmniejszeniu się deficytu obrotów bieżących oraz bilansu handlu zagranicznego, a także spadek inflacji do poziomu 5,6% (licząc luty '99 do lutego '98). Raczej nie należy się spodziewać w najbliższym czasie zwiększonej podaży bonów ze strony Ministerstwa Finansów, zwłaszcza że przygotowywana jest emisja euroobligacji o wartości 400 mln euro. Wyniki wczorajszego przetargu wskazują, że dla inwestorów większe znaczenie miały informacje pozytywne.Popyt, podaż i obrotyŁączna wartość nominalna złożonych na wczorajszy przetarg ofert kupna osiągnęła poziom 3,48 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do poprzedniego przetargu o 482 mln zł, czyli o 16%. Dynamiczna tendencja zwyżkowa w tym zakresie utrzymuje się już czwarty tydzień z rzędu i to mimo niezbyt korzystnych informacji z dziedziny makroekonomicznej. Wypada jedynie mieć nadzieję, że zainteresowanie zakupem bonów ma podstawy fundamentalne, czyli wynika z pozytywnej oceny perspektyw gospodarki polskiej na najbliższą przyszłość, nie jest zaś efektem jedynie przesłanek spekulacyjnych.Wartość nominalna bonów zgłoszonych do sprzedaży wyniosła 1,4 mld zł, pozostając na nie zmienionym poziomie w stosunku do poprzedniego tygodnia. Tak więc przejściowe trudności z deficytem oraz niedoborem środków w ZUS nie miały na razie przełożenia na sytuację na rynku pierwotnym bonów skarbowych.Nominalna wartość zawartych transakcji wyniosła 1,38 mld zł i była nieznacznie niższa niż przed tygodniem oraz niewiele mniejsza w porównaniu z wartością planowaną przez emitenta.RentownośćW trakcie wczorajszego przetargu zanotowano spadek rentowności wszystkich notowanych rodzajów bonów. Obniżka nie była zbyt duża, jednak przełamanie kilkutygodniowej tendencji zwyżkowej jest dość symptomatyczne. Średnia rentowność papierów 13-tygodniowych obniżyła się z 12,57% do 12,53%, czyli zaledwie o 0,04 punktu procentowego, a więc o 0,31%. Miało to miejsce przy ponaddwukrotnej przewadze popytu nad podażą.Średnia rentowność bonów 26-tygodniowych zmniejszyła się z 12,69% do 12,6%, czyli o 0,09 punktu procentowego (o 0,71%), przy czym większa dynamika spadku jest uzasadniona zdecydowanie wyższą przewagą popytu niż w przypadku bonów 13-tygodniowych. Zdecydowanie najbardziej dynamiczny spadek miał miejsce w przypadku bonów 52-tygodniowych. Ich rentowność obniżyła się z 12,37% do 12,15%, a więc o 0,22 punktu procentowego, czyli o 1,78%. Tu również popyt zdecydowanie przeważał nad podażą (około dwuipółkrotnie).Struktura popytu i podażyW strukturze podaży nie zaszły w stosunku do poprzedniego tygodnia żadne zmiany. Udział podaży bonów 13-tygodniowych w podaży ogółem wyniósł 21,4%, podobnie jak w w przypadku papierów 26-tygodniowych. Udział bonów o najdłuższym terminie wykupu wyniósł 57,1%. Na następny przetarg emitent zapowiedział wystawienie do sprzedaży bonów o wartości nominalnej 1,3 mld zł. Zamierza on rozszerzyć ofertę o papiery 8-tygodniowe, jednak wzrośnie znacznie (do 61,5%) udział bonów 52-tygodniowych.Po stronie popytu zanotowano przesunięcie zainteresowania nabywców w kierunku papierów o krótszych terminach wykupu. Udział bonów 13-tygodniowych zwiększył się z 16,7% do 18,1%, 26-tygodniowych zaś z 14,2% do 23,3%. Udział w popycie papierów 52-tygodniowych obniżył się natomiast z 69,2% do zaledwie 58,6%.
ROMAN PRZASNYSKI