Rynki terminowe

Część inwestorów zajmujących się rynkiem kontraktów terminowych klasyfikowana jest do odpowiednich grup ryzyka. Praktyka powszechnie stosowana w biurach obsługujących Warszawską Giełdę Towarową wkracza także do pośredników operujących na Giełdzie Papierów Wartościowych.

W niedalekiej przyszłości podobne zasady stosowane będą również na rynku papierów wartościowych. Dzięki temu inwestorzy od razu zorientują się, czy muszą opłacać papiery gotówką, czy też nie jest od nich wymagane jakiekolwiek zabezpieczenie.Praktyka na WGTW biurach maklerskich obsługujących WGT inwestorzy zazwyczaj przyporządkowywani są do poszczególnych grup już w momencie rozpoczynania działalności. W zależności od grupy zaszeregowania odpowiadają im różne wielkości depozytów zabezpieczających dla futures na dolary od 2,3% do 4%. - Przy najniższej z trzech kategorii ryzyka klient obowiązany jest do utrzymywania depozytu na poziomie 850 zł. Dla środkowej i najwyższej kategorii ryzyka jest to odpowiednio 1150 zł oraz 1450 zł - powiedział PARKIETOWI Jacek Szymaniak, dyrektor przedsiębiorstwa maklerskiego Arrtrans.Klasyfikacja następuje po zapoznaniu się z wypełnionym przez inwestora wnioskiem. Głównym czynnikiem jest sytuacja finansowa. - Dużo zależy również od tego, w jakim banku inwestor posiada swój rachunek, ponieważ to decyduje o łatwości dokonywania przelewów i w konsekwencji uzupełniania depozytu - stwierdził Jacek Szymaniak. Na początku inwestorzy zazwyczaj trafiają do drugiej grupy, jednak bardzo łatwo jest awansować. - Wystarczy solidnie działać na rynku i zawsze na czas uzupełniać depozyt - wyjaśnił J. Szymaniak. Według niego nikt nie został jeszcze zdegradowany, zaś obecnie nie ma inwestora zakwalifikowanego do trzeciej grupy.Nieco inaczej wygląda sytuacja w biurze Krakbrokers. Inwestorzy nie są szeregowani do poszczególnych grup, jednak od nowych klientów na początku pobierane są maksymalne depozyty. - W miarę osiągania coraz większych obrotów, np. 15 kontraktów na dolary dziennie, obniżamy depozyty. Jeśli jednak obroty maleją, to możemy wrócić do poprzednich zabezpieczeń - wyjaśnił Hubert Walentynowicz, makler Krakbrokers. Podobnie jak w Arrtrans, istotna jest także kondycja finansowa inwestora, jednak ważniejsze od nich są proponowane rodzaje zabezpieczeń. - Najlepiej jeśli gwarancją gotówki jest weksel lub obligacje - dodał Hubert Walentynowicz.Nowość na GPWOd 25 marca br. w podobny sposób klasyfikowani będą inwestorzy Penetratora, działający na rynku terminowym. - Po wypełnieniu odpowiedniej ankiety i zasięgnięciu opinii na temat doświadczeń z danym inwestorem u dyrektora jego oddziału, Komitet Klasyfikacyjny nadawał będzie Indywidualny Współczynnik Ryzyka - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Sudzik, naczelnik wydziału płynności i ryzyk DM Penetrator.Inwestorzy podzieleni zostaną na 5 klas ryzyka uprawniających do utrzymywania depozytu zabezpieczającego na poziomie równym wielkości minimalnej aż do poziomu o 50% wyższego. Po ostatnich obniżkach dla kontraktów na WIG20, oznacza to, że klienci będą musieli utrzymywać depozyt na poziomie od 14,6% do 21,9%. - Jednocześnie inwestorom przyznawany będzie Limit Otwartych Pozycji, określany na podstawie wielkości aktywów klienta - stwierdził Grzegorz Sudzik.Po 30 czerwca, gdy na GPW obowiązkowo wprowadzone zostaną nowe zasady rozliczeń transakcji, umożliwiające handlowanie walorami bez konieczności dokonywania wpłat gotówkowych, Penetrator wykorzysta nabyte na rynku terminowym doświadczenia do klasyfikowania inwestorów do różnych grup ryzyka. - Zasady zaszeregowania inwestorów do poszczególnych przedziałów nie będą przeniesione bezpośrednio z rynku terminowego, jednak na pewno w jakiś sposób będą one dla nas pomocne - wyjaśnił Grzegorz Sudzik. Dodajmy, że według nowego rozporządzenia inwestorzy klasyfikowani będą na tych najbardziej wiarygodnych, to znaczy takich, którzy nie będą musieli opłacać papierów gotówką ani nawet wykazywać odpowiedniego zabezpieczenia, oraz tych, oych (tak jak obecnie) wymagane jest pełne pokrycie walorów gotówką.

ADAM MIELCZAREK