Na rynku równoległym wciąż utrzymuje się patowa sytuacja. Jest wielce prawdopodobne, że tak będzie jeszcze przez bardzo długi czas. Sygnałem zmian na rynku będzie bez wątpienia wyraźny wzrost aktywności inwestorów mierzony obrotami drugiego parkietu. Obecnie już od kilkunastu sesji codziennie mamy na rynku walory, których obroty wynoszą około 1,2, najwyżej 3 tysięcy. Często są to spółki, które trudno zaliczyć do grona najmniejszych (wczoraj było ich aż 5). W środę "liderem" obrotów był Sanwil, na którym wystarczył pakiet kilkunastu akcji, aby ustalić cenę na rynku. Efektem minimalnej aktywności inwestorów są bardzo często skokowe zmiany cen akcji. Z pewnością dołki i górki również w części zawdzięczamy niskim obrotom. W takiej sytuacji również zachowanie się indeksu WIRR jest w dużej części "przypadkowe". Większość wskaźników technicznych zachowuje się podobnie jak indeks, poruszając się w bok. Dodatkowo indykatory marsz boczkiem, boczkiem kontynuują prawie dokładnie na poziomach równowagi rynku, nie wskazując kierunku ewentualnego wybicia się indeksu.Szeroki kanał dla indeksu WIRR organiczony jest od dołu przez wsparcie w okolicy 1490 punktów, natomiast od góry przez silny opór wyznaczony przez opadającą prostą, obecnie na wysokości 1610 punktów.

KRZYSZTOF ŚMIAŁEK

ANALITYK GIEŁDOWY