Bez wątpienia zachowanie się głównego barometru naszego rynku na kilku ostatnich sesjach jest bardzo interesujące i budzące wiele nadziei na najbliższą przyszłość. Te oczekiwania i nadzieje zaczynają mieć coraz większe poparcie w zachowaniu się w analizie technicznej. Najważniejszym sygnałem siły rynku byłoby pokonanie strefy oporu, w której obecnie porusza się indeks. Kluczowym poziomem może okazać się wartość nieco ponad 14 900 punktów (szczyt z 19 sierpnia 1998 r.).Przegrzanie koniunktury sugerują głównie Stochastic Slow oraz CCI Average, co jednak nie musi wskazywać na konieczność wystąpienia spadku cen, ale np. wyhamowanie tempa lub krótkie zatrzymanie wzrostów. Z kolei ROC i RSI mają jeszcze sporo miejsca na dalszą aprecjację. MACD oddalając się dość zdecydowanie od poziomu równowagi potwierdza optymistyczne prognozy średnioterminowe. Wreszcie, wzrost wartości indeksu został poparty wzrostem obrotów, i to nie tylko na jednej czy dwóch spółkach. Dobra koniunktura na bankach powinna być nadal główną siłą napędową dla całego rynku, a zainteresowanie inwestorów z czasem będzie rozszerzało się na inne spółki, gwarantując utrzymanie się korzystnej tendencji.
Krzysztof Śmiałek
Analityk Giełdowy