Nowe zasady interwencji
Jeszcze w tym roku Agencja Rynku Rolnego zamierza zmienić zasadyinterwencji na rynku zbóż. Zasadnicza zmiana to inny termin rozpoczęciainterwencyjnego skupu. Nowe rozwiązania, jakie Agencja chce stopniowo wprowadzać, mają być podobne do tych, jakie stosują jej unijne odpowiedniki.
Głównym celem zmiany systemu interwencji jest przyjęcie przez ARR roli pasywnego uczestnika rynku - czyli takie działanie interwencyjne, które nie dyktuje cen towaru i nie wpływa zasadniczo na zmiany koniunktury. Agencja nie chce być głównym kupującym i podmiotem decydującym o kształcie rynku. Nowy system ma służyć jego dopełnianiu, a nie kształtowaniu.- Nowe rozwiązania będziemy wprowadzać stopniowo. Ma to służyć przede wszystkim dostosowaniu instrumentów interwencji do tych, które są używane w krajach Unii. My opieramy się na rozwiązaniach, które stosuje Wielka Brytania - powiedział PARKIETOWI Stanisław Myśliński, rzecznik prasowy ARR.Nowe instrumenty to np. określenie minimalnej wielkości interwencji. W Wielkiej Brytanii wynosi ona 80 ton, Agencja Rynku Rolnego przymierza się do zastosowania jednostki 5 ton. Zmieni się też termin interwencyjnego skupu. Do tej pory ARR wkrótce po żniwach ogłaszała ceny interwencyjne i wielkość, którą zamierzała kupować. To w sposób oczywisty wpływało na rynek, który funkcjonował właściwie pod jej dyktando.- Już w tym roku zamierzamy rozpocząć skup dopiero w listopadzie. W ten sposób chcemy dać czas rolnikom na próbę sprzedaży zbóż innym podmiotom działającym na rynku. Zapewne pojawią się głosy przeciwne tym pomysłom. Niektórzy uważają, że tak słabo wykształcony rynek nie poradzi sobie z tym. Jednak wprowadzenie w życie pomysłu Agencji to tak naprawdę pierwszy krok w tworzeniu tego rynku. Poza tym, powinniśmy wprowadzać rozwiązania stosowane w Unii, bo czasu na to jest coraz mniej - mówi S. Myśliński.Zmianę okresu interwencyjnego skupu Agencja chce zrekompensować uruchomieniem dopłat, których udzielano by rolnikom sprzedającym zboże uczestnikom rynku w sierpniu-październiku - czyli w czasie "przedinterwencyjnym". Dopłaty byłyby zróżnicowane: najniższe w sierpniu, czyli w okresie żniw, najwyższe w październiku. Ma to służyć równomiernemu rozłożeniu podaży zboża w czasie. Dopłaty nie obejmą listopadowego skupu - będzie on mniej opłacalny dla producentów. To ma spowodować, że rolnicy będą przede wszystkim starać się pozbyć zboża na rynku i nie będą traktować interwencji jako głównego sposobu pozbywania się towaru.O dopłaty będą mogli starać się ci rolnicy, którzy będą sprzedawać żyto i pszenicę konsumpcyjną. ARR nosi się, co prawda, z zamiarem stosowania innej metodologii oceny jakości zbóż, jednak normy jakościowe zboża, które obecnie obowiązują, nie zmienią się.- To nadal będzie ocena zgodna z polską normą. Zmiana polega na tym, że głównym wyznacznikiem jakości zboża będzie zawartość białka, a nie glutenu, jak to jest obecnie - powiedział S. Myśliński.
MAREK CHĄDZYŃSKI