Po wzroście na wczorajszej sesji WIRR osiągnął poziom 1605 pkt. Nie zmieniło to w istotny sposób sytuacji technicznej indeksu, który w dalszym ciągu porusza się w średnioterminowym trendzie bocznym. Kierunek przyszłego trendu wskaże dopiero wybicie z trwającej już ponad 3 miesiące konsolidacji. Trend horyzontalny jest dość frustrujący dla inwestorów, ponieważ znacznie ogranicza możliwości zawierania zyskownych transakcji. Do analizy nieprzydatne są średnie ruchome i oscylatory i praktycznie jedyną rzeczą, jaką w takiej sytuacji można zrobić, to oczekiwanie na sygnał ze strony samego trendu, czyli na wybicie w dół bądź w górę. W czasie trwającej od początku roku walki pomiędzy bykami i niedźwiedziami, na wykresie indeksu powstała formacja trójkąta symetrycznego. Jej górne ramię znajduje się na wysokości 1610 pkt., co oznacza, że w przypadku wzrostu indeksu na dzisiejszej sesji może dojść do wybicia. A to pozwalałoby spodziewać się osiągnięcia przez WIRR przynajmniej poziomu 1850 pkt., co wynika z wysokości formacji. Jednocześnie jeśli bykom nie uda się przełamać linii podażowej trójkąta i wykres indeksu pozostanie wewnątrz formacji, może ona stracić swój potencjał. Wybicie z trójkąta powinno nastąpić najpóźniej w 2/3 jego długości, co w tym konkretnym przypadku oznacza, że indeks powinien opuścić formację w najbliższych dniach.

TOMASZ JÓŹWIK

PARKIET Gazeta Giełdy