Rekordowe obroty kontraktami na bundy

Obroty na Liffe i Matifie, londyńskiej i paryskiej giełdach derywatów, wyraźnie wzrosły w marcu, ale żaden z tych rynków nawet nie zbliżył się do wyników osiągniętych w ubiegłym miesiącu przez ich konkurenta z Frankfurtu.

Na Liffe średnia dzienna wartość kontraktów będących tam w marcu w obrocie wzrosła o 13%, do 224 mld funtów. Natomiast ogólny wolumen kontraktów spadł wobec marca ubiegłego roku o 44%, zaledwie do 11,96 mln. Przyczyną tak znacznego spadku była strata na rzecz frankfurckiego Eurexu kontraktów terminowych na 10-letnie niemieckie obligacje rządowe (bundy). O połowę zmniejszyły się też obroty na Liffe kontraktami terminowymi na krótkoterminowe stopy procentowe.Na Matifie wolumen wzrósł w marcu o 20%, do 16 mln kontraktów, głównie dzięki ożywieniu obrotów instrumentami pochodnymi bazującymi na giełdowych akcjach i indeksach. Obrót kontraktami terminowymi na 10-letnie obligacje rządu francuskiego zwiększył się o 17%, do 847 tysięcy kontraktów. Był to jednak zaledwie ułamek obrotów kontraktami terminowymi na 10-letnie obligacje niemieckie na Eureksie, które wyniosły 16 mln i okazały się najbardziej popularnym instrumentem na świecie. Dzięki temu Eurex wyprzedził w marcu nawet Chicago Board of Trade pod względem obrotów. Na frankfurckiej giełdzie wyniosły one w marcu 33,8 mln kontraktów, a na CBOT dotychczasowy miesięczny rekord wynosił 28,8 mln.Na Liffe znacznie, bo o 27%, zwiększył się natomiast wolumen obrotów kontraktami terminowymi na surowce. Na londyńskiej giełdzie notowane są derywaty bazujące na cenach sześciu surowców - kakao, kawy, cukru, pszenicy, jęczmienia, kartofli - oraz wysokości frachtu. W pierwszym kwartale wolumen kontraktów terminowych wzrósł do 1,4 mln z 1,1 mln w tym samym okresie ubiegłego roku. Wzrost ogólnego wolumenu był wynikiem znacznego zwiększenia obrotów derywatami na kawę, kakao i cukier, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem, mimo najniższych od wielu lat cen tych surowców. Aż o 71% wzrósł na Liffe wolumen kontraktów terminowych na kartofle. Przyczyniły się do tego powodzie, które tej zimy dotknęły wiele krajów Unii Europejskiej, co znacznie zmniejszyło zbiory, a cena kartofli wzrosła ponaddwukrotnie w porównaniu z tym samym okresem ub.r.

J.B.