Sesja czwartkowa była konsekwencją optymizmu panującego w środę w trakcie notowań ciągłych, indeks zyskał na wartości aż 8,5%. Ostatni raz oglądaliśmy tak silne wzrosty na początku lutego, kiedy indeks zwyżkował z podobnego poziomu o 9,2%. Sesja ta okazała się wówczas przełomowa i zapoczątkowała silne wzrosty indeksu do 94 pkt. Różnica między tymi sesjami jest jednak widoczna gołym okiem - w lutym zanotowano 7 redukcji kupna i 2 oferty, a na wczorajszej sesji popyt został całkowicie zaspokojony. Inwestorzy prognozujący dalszą dekoniunkturę wykorzystali wzrost do zamknięcia pozycji, o czym świadczy ponaddwukrotny wzrost wolumenu. Prawdopodobnie więc dynamiczny wzrost indeksu jest jedynie silnym odreagowaniem mocno przecenionych akcji z rynku NFI. Z drugiej strony, indeks potwierdził silne wsparcie znajdujące się na 22-miesięcznej linii trendu spadkowego. Ponieważ linia ta jest nachylona pod niezbyt stromym kątem, spadki indeksu nie powinny być zbyt duże w przypadku kontynuacji trendu spadkowego. Pozytywnie prezentują się również krótkoterminowe wskaźniki - Stochastic Slow opuścił strefę wyprzedania, generując sygnał zajęcia pozycji, podobnie zachował się CCI Average. Krzywa ADX zmieniła jednak swój kierunek na spadkowy, nie potwierdzając tym samym ważności wczorajszej zwyżki.
KRZYSZTOF REJZNER
BM BPH SA