W poniedziałek na polskim rynku niewiele się działo. W ciągu dnia odchylenie wzrosło do poziomu 0,80% powyżej parytetu.

Rynek złotego otworzył się przy odchyleniu 0,53%/0,47% powyżej parytetu. Bardziej ożywiony handel trwał zaledwie nieco ponad godzinę, co ostatnio staje się regułą. Po dziesiątej odchylenie ustabilizowało się przy poziomie 0,80% powyżej parytetu. Wydaje się, że granicą dalszych wzrostów dla naszej waluty powinno być odchylenie na poziomie 1,00% powyżej parytetu. Jeżeli sytuacja w Kosowie ulegnie poprawie (na co się jednak nie zanosi), możliwe byłoby pokonanie tego punktu oporu i próba zbliżenia się do odchylenia na poziomie 1,50% powyżej parytetu. Inwestorzy zachowują w związku z tym ostrożność w zajmowaniu krótkich dewizowych pozycji. W ciągu dnia kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 3,9880-4,0050. Narodowy Banki Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9940, a dla euro na 4,2380, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 0,80% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym działo się w poniedziałek niewiele. Inwestorzy nie zajmowali nowych pozycji przed mającym odbyć się wieczorem szczytem państw G7 w Waszyngtonie. Uczestnicy rynku spekulują co do możliwości skomentowania na szczycie obecnego poziomu notowań euro oraz jena. Kurs euro do dolara poruszał się podczas poniedziałkowej sesji europejskiej niemrawo w przedziale 1,0600-1,0630. Pomimo powrotu notowań euro powyżej linii 1,0600, większość analityków spodziewa się dalszych spadków. Przemawia za tym wypadające na niekorzyść państw strefy euro porównanie ich gospodarek z gospodarką Stanów Zjednoczonych oraz przedłużający się konflikt na Bałkanach. Dolar do jena pozostawał przez całą sesję europejską w wąskim przedziale 118,90-119,10. O 15.20 płacono za euro 1,0612 dolara, a za dolara 118,92 jena.

JACEK JURCZYŃSKI

BRE Bank SA