Czwartkowa sesja rozpoczęła się praktycznie w drugiej połowie dnia. Do godziny 13.00 zawarto znikomą liczbę transakcji, natomiast później nastąpiło znaczne ożywienie.Wynikło ono z tego, iż kilku inwestorów otworzyło znaczną liczbę pozycji na krótki okres, po czym starało się je zamknąć. Mogli oni liczyć na jakiś impuls, który spowodowałby nagły ruch cen, jednakże nic takiego nie nastąpiło. Stroną transakcji klientów byli arbitrażyści, którzy po dzisiejszej, dość dobrej jeżeli chodzi o obroty, sesji zanotowali spore zyski.Dwa pierwsze miesiące obrotu charakteryzowały się znikomą zmianą cen rozliczeniowych w stosunku do dnia poprzedniego, natomiast na kontraktach "wrześniowych" i "grudniowych" zanotowano spadek cen odpowiednio o 0,015 i 0,021. Panujące przekonanie inwestorów o tym, iż złoty będzie się umacniał w drugiej połowie roku, może wpłynąć na dalsze obniżanie cen rozliczeniowych na następne miesiące.Kolejny rekordowy obrót zanotowano dzisiaj na "futures" na euro - 34 kontrakty. Kontrakt ten przy dużych obrotach charakteryzował się znacznym spadkiem majowych i czerwcowych cen rozliczeniowych. Tendencja ta była zgodna z sytuacją na rynkach światowych, gdzie euro w ciągu trwania sesji na WGT stopniowo traciło do dolara. Techniczny poziom wsparcia dla dolara na poziomie 3,9800 został dzisiaj obroniony po kilkakrotnym testowaniu. Oporem pozostaje poziom 4,0100, który jednakże przy obecnej tendencji do umacniania się naszej waluty nie wydaje się zagrożony. Wciąż jednak poziom niepewności co do kształtowania się trendu jest podwyższony przez to, iż konflikt na Bałkanach nie dobiegł końca.

HUBERT WALENTYNOWICZ

Makler Krak-Brokers