Niewielkie obroty i decydujący wpływ zakupów spekulacyjnych

Poniedziałek przyniósł utrwalenie tendencji zwyżkowej na parkietachw Budapeszcie i Pradze, co zawdzięczano głównie zakupom spekulacyjnym.Na obu rynkach inwestorzy przejawiali niewielką aktywność, a giełda moskiewska, na której w piątek osiągnięto ponad 5-procentowy wzrost, była wczoraj nieczynna.

BudapesztPiątkowa sesja na parkiecie w Budapeszcie zakończyła się nieznacznym wzrostem cen akcji. Notowania przebiegły jednak w sennej atmosferze, gdyż brakowało wiadomości, przede wszystkim ze spółek, które mogłyby wpływać na koniunkturę. Dodatkowo trwający konflikt militarny w Kosowie wciąż skutecznie odstraszał długoterminowych inwestorów zagranicznych od zajmowania pozycji na rynku. W centrum zainteresowania uczestników giełdy znalazły się walory koncernu telekomunikacyjnego Matav, który mianował nowego dyrektora finansowego. Notowania spółki nieznacznie wzrosły. Spadł natomiast kurs akcji firmy chemicznej BorsodChem, gdy poinformowała ona, że będzie ubiegać się w czwartym kwartale br. o kredyt konsorcjalny w wysokości 100 mln USD, który ma być przeznaczony na inwestycje. Wyraźnie spadły także notowania OTP Bank. Mimo to indeks BUX zdołał zyskać w piątek 0,21%. Sytuacja poprawiła się zdecydowanie podczas sesji poniedziałkowej, gdy indeks wzrósł o 2,36%, osiągając 6126,51 pkt. Zwyżkę zawdzięczano przede wszystkim spekulacyjnym zakupom akcji spółek o największej kapitalizacji. Były to głównie firmy chemiczne TVK oraz BorsodChem. Inwestorzy przejawiali stosunkowo niewielką aktywność, do czego przyczyniła się przerwa świąteczna w funkcjonowaniu giełdy londyńskiej.PragaPoczątek piątkowej sesji na giełdzie w Pradze przyniósł spadki cen akcji, jednak później tendencja odwróciła się, gdy największa czeska spółka giełdowa - SPT Telecom, poinformowała o znacznym zysku operacyjnym. Choć Komercni Banka i firma branży energetycznej CEZ opublikowały słabe wyniki, to jednak - zdaniem czeskich maklerów - nie miały one dużego wpływu na przebieg notowań. Wskaźnik PX 50 zyskał w piątek 0,66%. Wczoraj obroty na praskim parkiecie były niewielkie, podobnie jak w Budapeszcie, co wiązało się z nieobecnością wielu potencjalnych inwestorów zagranicznych. Powodem było święto w Wielkiej Brytanii, które unieruchomiło giełdę londyńską. Praski indeks podniósł się o 1,11%, do 417,4 pkt. dzięki operacjom spekulacyjnym dokonywanym przez miejscowych inwestorów.MoskwaW piątek inwestorzy w Moskwie nadal dyskontowali czwartkową wiadomość o podpisaniu przez rząd rosyjski wstępnego porozumienia z MFW w sprawie wznowienia pomocy finansowej. W efekcie nadal na rynku panował duży popyt na walory i indeks RTS zyskał aż 5,36%, osiągając najwyższy poziom od sierpnia ub.r. Nadal największym zainteresowaniem cieszyły się walory spółek branży naftowej - Łukoil, Surgutnieftiegaz i Tatnieft, czemu sprzyjały także wciąż rosnące ceny ropy naftowej na światowych rynkach. - Wprawdzie niektórzy inwestorzy obawiali się, że Rosja może nie spełnić wymogów stawianych przez MFW, warunkujących wypłatę kredytów, jednak ogólnie na rynku panowała bardzo dobra atmosfera - powiedział w piątek Reuterowi jeden z moskiewskich maklerów. Wczoraj giełda w Moskwie była nieczynna.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI